RZECZYWISTY

Wspinacze z Meksyku postanowili uratować psa, wspinając się na szczyt najwyższego wulkanu w kraju

Grupa turystów, którzy przygotowywali się do podboju Pico de Oisaba, najwyższego szczytu Meksyku, przyjęła niezwykłego chodnika-wędrującego psa. To wierne czteroosobowe zwierzę dołączyło do wyprawy i wraz z turystami udało się dotrzeć na szczyt wymarłego wulkanu. Niestety, po osiągnięciu bramki, pies nie zszedł na dół, a „uprzejmi” turyści, którzy nakarmili go, postanowili po prostu zostawić psa na wysokości 5636 metrów.

Jednak los Kanelo, jak się to nazwał, zmienił się dzięki jednemu z turystów, który zrobił zdjęcie nieszczęśliwego zwierzęcia. Meksykańscy wspinacze, dowiedzieli się o tej historii, postanowili uratować psa i zorganizować specjalną wyprawę.

Po prawie miesiącu był na szczycie wulkanu, Kanelo był wyczerpany. Uszkodził łapę, a jego oczy były silnie czerwone promieniowaniem ultrafioletowym ze śniegu. Ratownicy opuścili psa w plecaku i został zabrany przez alpinię i wolontariusz Meksyku. Zobowiązała się do wyleczenia Kanelo i znalezienia nowego domu.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT