Tesla stoi w obliczu kryzysu: sprzedaż spadają, zyski spadają, a inwestorzy coraz bardziej domagają się, aby Ilon Musk w końcu zwrócił się do aktywnego zarządzania spółką. Powodem jest rekordowy spadek wskaźników i zauważalny brak strategicznego skupienia na tle maski wielozadaniowej.
Pierwszy kwartał 2025 r. Był jednym z najgorszych dla Tesli w ostatnich latach. Zysk operacyjny firmy spadł o 66%, a globalna sprzedaż spadła o 13%. Całkowite przychody z działalności samochodowej spadły do 14 miliardów dolarów, czyli o 20% mniej niż w ubiegłym roku. Na giełdzie spółka straciła swoją pozycję: akcje Tesli spadły z 480 USD do 355 USD w ciągu zaledwie sześciu miesięcy.
Na tle strat finansowych grupa akcjonariuszy z prawie 8 milionami akcji Tesli wysłała list do szefa zarządu Robin Denholm. Inwestorzy wyrazili głębokie zaniepokojenie z powodu „braku wskazówek” z maski, która spędza więcej czasu na innych projektach - X (Twitter), neuralk, spacex, Starlink, a nawet inicjatywach politycznych w Stanach Zjednoczonych. Inwestorzy wezwali również Teslę do wyjaśnienia pytania z możliwym spadkobiercą maski Ilona. Nalegają, aby firma była przygotowana na potencjalną zmianę menedżera i stworzenie stabilnego modelu ładu korporacyjnego.
Ciśnienie to występuje na tle pozycji Tesli na kluczowych rynkach, takich jak Australia, gdzie BYD Senaion 7 wyprzedza firmę w kwietniu sprzedaży pojazdów elektrycznych.