Źródła zachodnie i ukraińskie podają, że Korea Północna zaczyna bezpośrednio wspierać Rosję w wojnie z Ukrainą nie tylko poprzez dostarczanie broni, ale także wysyłanie wojsk. W szczególności Kijów i analitycy ostrzegają przed pojawieniem się na froncie północnokoreańskich sił specjalnych, które wkrótce mogą zostać zaangażowane w działania wojenne.
Według południowokoreańskiego wywiadu do Władywostoku przerzucono już około 1500 żołnierzy sił specjalnych, a w najbliższej przyszłości spodziewane jest ich dalsze rozmieszczenie.
Szef GUR Budanow powiedział, że do 1 listopada pod Kursk zostanie wysłanych około 2600 żołnierzy.
„Siły Operacji Specjalnych Korei Północnej (SOF) to jedna z najbardziej tajnych jednostek tego typu na świecie i tajemnica dla narodów zachodnich. Wydają się lojalni wobec reżimu i wysoko wykwalifikowani, ale nie mają zaawansowanego sprzętu wojskowego” – czytamy w artykule.
Według Narodowej Służby Wywiadowczej Korei Południowej żołnierzom wydano rosyjskie mundury wojskowe, broń i fałszywe dowody tożsamości. Oczekuje się, że po ukończeniu szkolenia aklimatyzacyjnego zostaną oni wysłani na Ukrainę.
Założona około 1968 r. północnokoreańska SOF jest najbardziej znana z nieudanej próby przejęcia Błękitnego Domu, rezydencji prezydenta Korei Południowej. Atak zakończył się śmiercią 29 z 31 agentów.
W publikacji napisano, że nie jest jasne, jaką rolę odegrają nierosyjskojęzyczne siły specjalne na wschodnim froncie Ukrainy, który stopniowo przekształcił się w wojnę na wyniszczenie – co nie jest tradycyjną areną tajnych misji.
W lipcowym raporcie Maxwella Goldsteina, analityka z londyńskiej firmy konsultingowej Gray Dynamics, opisano siły operacji specjalnych jako „wysoko wyszkolone oddziały wyposażone w najlepszy dostępny sprzęt do wykonywania niebezpiecznych, ale ważnych misji”.
Powiedział, że SOF składa się z 12 brygad lekkiej piechoty, trzech jednostek rozpoznawczych do działań za liniami wroga, trzech dywizji powietrzno-desantowych i trzech generalnych jednostek snajperskich, a także brygad snajperskich wchodzących w skład Sił Powietrznych i Marynarki Wojennej.
Liczbę SOF szacuje się na 200 000, co jest niespotykane w porównaniu z innymi międzynarodowymi jednostkami sił specjalnych. Uważa się, że brytyjski SAS liczy jednocześnie tylko 500 aktywnych żołnierzy, podczas gdy amerykańskie Delta Force liczy około 2000 aktywnych członków.
Jednocześnie dyrektor generalny Gray Dynamics Ahmed Hassan uważa, że siły specjalne uznawane są za „specjalne” według standardów armii północnokoreańskiej, a nie według kryteriów stosowanych wobec sił specjalnych NATO czy Rosji.
„Jeśli istnieje ranking od 1 do 10 i powiedzmy, że 1 to podstawowy żołnierz, a 10 to, powiedzmy, Delta Force lub SAS, to północnokoreańskie siły specjalne są numerem 5. Nie mają podobnego wyobrażenia o tym, czym są operacje specjalne, jak według standardów NATO. Dla nich jest to wszystko, co wykracza poza możliwości zwykłego żołnierza” – mówi dyrektor generalny Gray Dynamics, Ahmed Hassan.