Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że kraje europejskie mogą wysłać wojsko na Ukrainę bez porozumienia z Moskwą. W wywiadzie dla Le Parisien podkreślił, że decyzja ta zależy wyłącznie od Kijowskiej, a nie od Kremla.
„Ukraina jest państwem suwerennym, a jeśli zaprasza wojska sojusznicze na swoje terytorium, Rosja nie jest kwestią, aby zdecydować, czy się zgodzić, czy nie” - powiedział francuski przywódca.
Macron poinformował, że Francja i Wielka Brytania sfinalizowały plan umieszczenia wojska w kluczowych miastach Ukrainy - Kijów, Odessy i LVIV. Według niego kilka krajów wyraziło już zainteresowanie tym projektem. Macron skomentował także inicjatywę tymczasowego 30-dniowego rozejmu zaproponowanego przez Donalda Trumpa i Volodymyr Zelenskyy. „Jest to etap, który zmienia presję na Rosję. Ale kiedy Kreml stwierdza, że zawieszenie broni da przerwę na ukraińskie wojsko, faktycznie uznaje swoje zamiary kontynuowania agresji”, powiedział Macron, wskazując na potencjalne zagrożenie ataku na inne kraje. Francuski prezydent dodał, że chociaż Trump jest często nieprzewidywalny w swoich decyzjach, Paryż stara się pozostać z nim w kontakcie i zmniejszyć niepewność w stosunkach międzynarodowych. Francja nadal udziela pomocy wojskowej Ukrainie. Po tym, jak Ukraińczycy skutecznie powalili rosyjską rakietę z wojownikiem Miraage 2000, Macron nie wykluczył transferu dodatkowych samolotów.
Ukraina zaprosiła również zdalnie kontrolowane pociski i drony, które są teraz rozważane. Paris próbuje zmniejszyć zależność Europy od amerykańskiej broni. Macron wezwał kraje europejskie do zwracania uwagi na rozwój francuski: zamiast systemu Patriot-Samp/T (produkcja francusko-włoska). Zamiast bojowników F-35. Według niego francuski sektor obrony już znacznie zwiększył produkcję, a teraz chcą zastosować podobne podejście do samolotów i innych urządzeń wojskowych.
Od 2022 r. Francuski przemysł obrony znacznie zwiększył produkcję. Na przykład produkcja Cezara SAU, która stała się symbolem ukraińskiego oporu, wzrosła z 10 jednostek rocznie w 2021 r. Do 82 w 2024 r. Paryż chce teraz zastosować to podejście do innych modeli sprzętu wojskowego w celu wzmocnienia Europy w dziedzinie obrony.