Delegacja Gruzji przestaje pracować na Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy (PACE), ale kraj pozostaje członkiem Rady Europy. Stwierdził to szef Gruzji, członka partii rządzącej „Gruzińskie marzenie” Tea Tsulukiani, donosi CIVIL.GE 29 stycznia.
Według Tsulukiani, pomimo faktu, że uprawnienia przedstawicieli gruzińskiego zostały zatwierdzone, delegacja zatrzymuje swoją działalność w tempie poprzez „niesprawiedliwe i nieuzasadnione” wymagania, w szczególności w zakresie powołania nowych wyborów parlamentarnych w Gruzji.
„Członkowie naszej delegacji przywrócą swój udział w Zgromadzeniu Parlamentarnym dopiero po niesprawiedliwym podejściu do państwa gruzińskiego, a ludzie się zmienią, szantaż zaprzestanie, a każdy oficjalny lub nieoficjalny przedstawiciel rządów, a także siły za nimi, są świadomi, że taka presja nie zmusi Gruzji.
Szef delegacji podkreślił, że decyzja dotyczy tylko pracy, a nie zwolnienia Gruzji z Rady Europy. W ten sposób kraj nadal pozostaje członkiem organizacji, ale nie będzie uczestniczyć w pracy Zgromadzenia, aby zmienić jego stosunek do niego.