Po ostatnim strajku Hezbollahu w bazę wojskową Izraela sekretarz obrony USA Lloyd Austin nazwał swojego izraelskiego kolegia Joavę Galant. W rozmowie Austin wyraził kondolencje na temat śmierci czterech izraelskich wojska, podkreślając poparcie Stanów Zjednoczonych w trudnych czasach.
W tym samym czasie Austin wezwał do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu z Libanem, którego terytorium zostało zaatakowane przez Izrael dzień wcześniej.
Według najnowszych doniesień czterech izraelskich żołnierzy zostało zabitych, a ponad 60 osób zostało rannych w wyniku drona Hezbolla w bazie wojskowej.
Sądząc po personelu ze sceny, w momencie uderzenia, żołnierze byli w jadalni. Zdjęcia, które rozprzestrzeniają się w sieciach społecznościowych, pokazują pustą jadalnię z dziurą w dachu.
Hezbolla twierdzi, że baza zaatakowała rój dronów.
W rozmowie z Galalanem Austin wezwał również Izrael do zapewnienia bezpieczeństwa pokojowcom ONZ w południowym Libanie.
Wczoraj siły pokojowe ONZ w Libanie (Unifill) stwierdziły, że dwa izraelskie czołgi zniszczyły główną bramę na swoich pozycjach w Południowym Libanie i „przeniknęły” do obiektu.
„Domagaliśmy się wyższych wyjaśnień na temat tych szokujących naruszeń” - powiedział Unifill.