RZECZYWISTY

Jak polujące kojoty mogą zwiększyć swoją liczebność

Pomimo faktu, że dzikie zwierzęta są popularną metodą kontroli populacji, nowe badania wykazały, że ta metoda może mieć nieprzewidywalne konsekwencje. Tak, zmniejszenie liczby kojotów w USA z polowaniem może faktycznie prowadzić do wzrostu ich liczby i wysiedlenia populacji na nowe terytoria. Stało się to widoczne po analizie danych uzyskanych przez dużą sieć kamer nadzoru, które nastąpiły po zachowaniu kojotów w całym kraju.

Badanie przeprowadzone w ramach projektu Snapshot USA, który wykorzystuje ponad 4500 kamer nadzoru nad dziką przyrodą, wykazało, że polowanie na kojoty nie tylko nie zmniejsza ich populacji, ale może, przeciwnie, promować jego wzrost. Chociaż polowanie może tymczasowo zmniejszyć liczbę zwierząt, stwarza również warunki szybkiego przywracania populacji poprzez zwiększenie wskaźników reprodukcyjnych i migracji. Wyniki te kwestionują skuteczność tradycyjnych metod kontroli, które obejmują interwencję człowieka w naturalne procesy.

Naukowcy odkryli, że naturalne drapieżniki, takie jak kuguar i niedźwiedzie, regulują liczbę kojotów niż ludzie. Na przykład Czarne Niedźwiedzie skutecznie ograniczają populację kojotów na obszarach leśnych, a kumeca są w stanie utrzymać swoją liczbę w otwartych przestrzeniach. Roland Case, profesor Uniwersytetu Karoliny Północnej, podkreśla, że przywracanie populacji dużych drapieżników w odpowiednich ekosystemach może być znacznie bardziej wydajnym sposobem kontrolowania liczby kojotów niż bezpośrednie polowanie.

Badanie wykazało również, że kojoty mają zdolność dostosowywania się do środowiska miejskiego. Chociaż na obszarach metropolitalnych ich liczba jest zwykle zmniejszona z powodu wysokiego poziomu aktywności człowieka, na obszarach podmiejskich populacje mogą pozostać stabilne. Wynika to z obecności zasobów naturalnych w połączeniu ze zmianami wprowadzonymi przez osobę w środowisku, co tworzy korzystne warunki przetrwania kojotów.

Badania te pokazują, że największa populacja kojotów koncentruje się na południowym zachodzie Stanów Zjednoczonych, podczas gdy na północnym wschodzie jest o wiele mniej. Wskazuje to na rozprzestrzenianie się tego gatunku na nowe terytoria, na których jego populacja była mniejsza. Taka dynamika obserwuje się również u innych gatunków dzikiej przyrody, w których interwencja człowieka w kontroli populacji prowadzi do wzrostu płodności, ponieważ odnotowano ją w populacjach jeleni i polach.

W badaniu kwestionuje skuteczność tradycyjnych metod polowania jako głównego narzędzia do kontrolowania dzikich zwierząt. Zamiast ułatwić obfitość, polowanie może powodować odwrotny efekt poprzez zwiększenie populacji. Naturalne mechanizmy regulacji, w tym przywrócenie dużych drapieżników, mogą stać się bardziej skutecznym sposobem utrzymania równowagi w naturze.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT