Czeka nas koniec ery Google'a i trzeba to uznać. Z wielu obiektywnych powodów wyszukiwarka Google nie jest już pozbawiona analogii i ogólnie odzyskuje siły. Zastanówmy się, dlaczego tak się dzieje.
Google nie jest jedyny
Niedawny artykuł eksperta IT Ryana Brodericka w The Verge zatytułowany „The End of the Googleverse” omawia malejący wpływ Google. Zauważa, że coraz więcej osób narzeka na spadek dokładności i wydajności wyszukiwarki Google. Może to oznaczać, że jego dominacja staje się mniej wiarygodna.
Google przez długi czas nie miał poważnych konkurentów. Bing, Yahoo i inne wyszukiwarki kontrolowały niewielką część rynku, a użytkownicy nie widzieli sensu przechodzenia na inne wyszukiwarki. Nawet pogłoski o stworzeniu przez Apple własnej wyszukiwarki wywołały jedynie zdziwienie, a nie zaniepokojenie.
Teraz jednak zarządzanie Alphabetem (spółką-matką Google'a) staje się mniej pewne. Zagrożenie dla Google nie pochodzi ze strony bezpośredniej konkurencji, ale z innych platform.
Na początek warto wspomnieć o popularności wyszukiwań w sieciach społecznościowych, szczególnie w TikToku. Ważną rolę zaczyna także odgrywać sztuczna inteligencja. Na przykład Microsoft wdrożył Bing oparty na GPT, co wywołało dyskusje na temat potencjalnego zagrożenia dla Google. Rozmowy te ucichły, ale mogą zostać wznowione po kolejnym ogłoszeniu OpenAI.
Głównym problemem Google jest algorytmiczne podejście do wyszukiwania, które wymaga od użytkownika przejrzenia listy linków, aby znaleźć żądaną informację. Metoda ta nie zawsze jest skuteczna i wymaga dużej liczby kliknięć, co nie spełnia oczekiwań współczesnych użytkowników.
Podsumowując, widzimy, że Google stoi przed wyzwaniami nowej ery wyszukiwania, a jego dominacja nie jest już tak pewna jak wcześniej. Przyjrzyjmy się, jak media społecznościowe i sztuczna inteligencja mogą wpłynąć na ten stan rzeczy.
Konkurencja TikToka i Google
Według raportu Digital 2023: Global Review Report Google nadal posiada ponad 92% udziału w rynku wyszukiwania. Jednak sieci społecznościowe, w szczególności TikTok, zaczynają wypierać wyszukiwarki. Niedawne badanie przeprowadzone przez Hubspot wykazało, że 31% użytkowników korzysta już z sieci społecznościowych, aby znaleźć odpowiedzi na swoje pytania, a 15% woli szukać w nich niż w wyszukiwarkach.
TikTok stał się nie tylko platformą dla śmiesznych filmów, ale także źródłem wiadomości i informacji. Ta popularna platforma stanowi alternatywę dla Google, przyciągając młodzież. Co ciekawe, TikTok integruje nawet wyniki wyszukiwania Google ze swoim interfejsem, co prawdopodobnie zwiększy konkurencję między nimi.
Sztuczna inteligencja depcze po piętach. Albo nie?
Popularność narzędzi sztucznej inteligencji (AI), w tym ChatGPT, stwarza zagrożenie dla tradycyjnych wyszukiwarek, takich jak Google. Niektórzy eksperci uważają, że duże modele językowe mogą zastąpić tradycyjne wyszukiwanie. Google odpowiada na to zagrożenie, wprowadzając Barda – chatbota potrafiącego wyszukiwać informacje w czasie rzeczywistym.
Co ciekawe, chatboty AI mogą udzielać natychmiastowych odpowiedzi, dzięki czemu są bardziej przyjazne dla użytkownika. Całkowite zastąpienie tradycyjnej wyszukiwarki Google przez chatboty AI wydaje się jednak na razie mało prawdopodobne ze względu na możliwe błędy w przekazywaniu informacji.
Perspektywą jest także współpraca AI z wyszukiwarkami, a Google stawia sobie za cel zapewnienie wygodnego wyszukiwania spełniającego oczekiwania użytkowników.
Przemyślenie wyszukiwania
Koncepcja wyszukiwania w Internecie pozostaje niezmieniona od dłuższego czasu. Jednak z biegiem czasu ten standardowy proces polegający na tworzeniu zapytania, wyświetlaniu listy referencji i przeglądaniu ich w celu znalezienia potrzebnych informacji zaczyna się zmieniać. Użytkownicy chcą mniejszej liczby kliknięć i szybszych odpowiedzi, co powoduje większe wykorzystanie mediów społecznościowych i narzędzi opartych na sztucznej inteligencji (AI).
Google dostosowuje się do tej sytuacji aktywnie integrując chatbota Bard. Powinno to pomóc przyciągnąć użytkowników, którym nie podoba się stary schemat wyszukiwania. Jednak to posunięcie wymaga od Google lepszej identyfikacji „halucynacji” AI i wykluczenia ich ze swojego indeksu, a także zablokowania ich w wynikach wyszukiwania.
Nie warto zatem mówić o śmierci wyszukiwarki Google. Możemy się jednak spodziewać, że odrodzi się, aby sprostać nowym wymaganiom użytkowników.