Prezydent Białorusa Oleksandr Lukashenko podjął decyzję o powaleniu rosyjskich dronów rosyjskich, które wchodzą na terytorium jego kraju. Założył to założyciel Białoruskiego „Białego Legionu” Sergeya Bulba w powietrzu „Kiiv24”.
Bulba wyjaśnił, że Lukashenko ocenia teraz niebezpieczeństwo dronów, które zagrażają cywilom lub infrastrukturze na Białorusi, i nakazał takie drony, niezależnie od ich pochodzenia. „W takim przypadku zdecydowano, kto nie miałby drona” - powiedział.
Według Bulba Lukashenko wcześniej zorganizował „występ”, informując o rytmie 13 „Shahmed”, który rzekomo odleciał z Ukrainy. Dokonano tego w celu wykazania Rosji, że Białoruś działa w zwalczaniu potencjalnych zagrożeń.
Incydent 5 września, kiedy białoruńskie wojsko wychowało bojowników do przechwytywania rosyjskich dronów, również skomentował ziemniaki. Według niego rosyjscy blogerzy i lokalne media początkowo oskarżyli Ukrainę o atak, ale później informacje te zostały odrzucone.
Projekt monitorowania Białoruskiego Gayuna odnotował pierwszy przypadek, w którym białoruska wojska wykorzystała lotnictwo do zniszczenia dronów Kamikadze. W nocy z 29 sierpnia jeden z „Shahmed” wszedł na terytorium Białorusi, gdzie wojownik sił powietrznych Białorusi ścigał po 20 minutach, aw dzielnicy Yale w eksplozjach i wybuchach regionu Gomel.
Według doniesień, w nocy 5 września, był także głośny na Białorusi, ponieważ jego wojsko ponownie zostało pobite przez rosyjskie drony, które dostały się na terytorium z Ukrainy. Analitycy twierdzą, że incydenty te wskazują nowy poziom interakcji między żołnierzami białorusowymi i rosyjskimi w kontekście działań wojennych i zagrożeń.