Stały przedstawiciel Rosji w UN Vasyl Neenza na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa 30 maja ogłosił stanowisko Kremla dotyczące warunków zawieszenia broni na Ukrainie.
Stwierdził, że nie będzie powtórzenia umów MINSK i że Rosja nalega na następujące podstawowe warunki rozejmu: zakończenie podaży zachodniej broni na Ukrainę; zaprzestanie mobilizacji na Ukrainie.
Neenza ogłosiła również propozycję negocjacji między Rosją a Ukrainą 2 czerwca w Stambule, gdzie strony mogą wymieniać memorandy z wizją rozejmu. Oskarżył prezydenta Ukrainy Volodymyr Zelensky i Partię Wojenną Pokoju Niechęci, nazywając ich „niezainteresowanymi” rozwiązaniem konfliktu. Po reprezentacji Federacji Rosyjskiej potwierdziła, że Rosja jest uderzona przez obiekty kompleksu wojskowego-przemysłowego na Ukrainie, nazywając je „zamaskowanymi przedmiotami wojskowymi”. Groził także Niemcami i Wielkiej Brytanii wsparcie Ukrainy, w szczególności na plany zniszczenia mostu Kerch. Neenza oskarżyła wydarzenie o Rusfophobię, ale jednocześnie stwierdziła, że Rosja jest gotowa „omówić opcje współistnienia”. Podkreślił jednak gotowość Moskwy do kontynuowania i wzmocnienia działań wojennych w wojnie tak, jak to byłaby potrzebna. Ministerstwo Spraw Zagranicznych na Ukrainę ostro zareagowało na oświadczenia rosyjskiego dyplomaty. Według ministra spraw zagranicznych Andrei Sibiga retoryka Neenzi jest uderzeniem dla wszystkich zwolenników pokoju, w tym Stanów Zjednoczonych, krajów europejskich, Chin i innych.
Ukraina nalega na zwiększenie presji na Moskwę, podkreślając, że język dyplomatyczny z Rosją nie działa, i wzywa do bardziej surowych sankcji i wzmocnienia wsparcia wojskowego.