Prezydent USA Donald Trump zagroził wprowadzeniem dodatkowych 10% dla każdego kraju, który będzie wspierać międzynarodową politykę antyamerykańską Brix. Jego oświadczenie sprowokowało już reakcję w Moskwie-Ex-prezydenta Rosji i obecnego zastępcy przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedvedev, nazywał to potwierdzeniem upoważnienia Unii.
„Trump ogłosił, że dodatkowe 10% obowiązków zostanie nałożone na każdy kraj, który popiera politykę Brix. Więc robimy wszystko dobrze!” Medvedev napisał w sieci społecznościowej X.
Brix, jednocząca Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Południowa Afryka, aktywnie rozwijała się w ostatnich latach. W 2024 r. Dołączył do niego Iran, Egipt, Etiopia i Zjednoczone Emiraty Arabskie. W tym samym czasie Argentyna odmówiła przyłączenia się, wybierając kurs współpracy z krajami zachodnimi po wyborach prezydenta Milei.
Brix Ideology opiera się na stworzeniu alternatywy dla zachodnich instytucji w dziedzinie ekonomii, polityki i rozwoju. Ta koncepcja jest rosnąca w Waszyngtonie, szczególnie wobec wysiłków Trumpa o przywrócenie Stanów Zjednoczonych do twardszej obcych retoryki politycznej.
Zagrożenie obowiązkami jest klasycznym narzędziem nacisku ekonomicznym w stylu Trumpa. Taka retoryka była już używana w jego poprzedniej kadencji przeciwko Chinom, krajom UE i Meksyku. Obecnie istnieją kraje, które koncentrują się na nowej globalnej osi wpływów.
Nadal nie jest jasne, czy to stwierdzenie zostanie wdrożone w praktyce, ale teraz pokazuje rosnącą geopolityczną konfrontację między Brixem a miarą zbiorową.