RZECZYWISTY

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy zareagowało na obecność przywódców w Federacji Rosyjskiej

Ministerstwo Spraw Zagranicznych na Ukrainie oficjalnie wyraziło akredytowane dyplomatów Demarsh na Ukrainie, których wysoki urzędnicy byli obecni na paradzie wojskowej w Moskwie 9 maja. Zgłoszono to w sobotę przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Pierwszy wiceminister spraw zagranicznych Siergey Kislytsa stwierdził, że obecność parady zorganizowanej przez Kreml jest uważana za nieprzyjazny krok polityczny przeciwko Ukrainie pod agresją Rosji.

Ukraina podkreśliła znaczenie upamiętnienia zwycięstwa nad nazizmem i znaczący wkład narodu ukraińskiego w zwycięstwo podczas II wojny światowej, ale stwierdziła, że ​​Moskwa próbuje zmonopolizować pamięć historyczną.

„Ukraina nie pozwoli Rosji ukraść pamięć o przeszłości, wyznaczyć zbiorowe zwycięstwo lub zmniejszyć rolę narodu ukraińskiego” - czytamy w oświadczeniu.

Kysletsia zwróciła również uwagę na fakt, że Rosja nadal odrzuca amerykańską inicjatywę na temat kompletnego i bezwarunkowego 30-dniowego zawieszenia broni, którą Ukraina poparła 11 marca.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśliło, że obecność przedstawicieli obcych państw w rosyjskiej paradzie nie jest aktem pamięci, ale w rzeczywistości - aktem solidarności z agresorem.

„To nie jest zaszczyt ofiar, ale nadużycie ich” - podkreśliła agencja dyplomatyczna.

Ukraina wezwała partnerów do zapobiegania zniekształceniu historii, aby zadowolić dzisiejsze agresywne ambicje Kremla.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT