RZECZYWISTY

„Niezidentyfikowany obiekt powietrzny” wleciał na terytorium Polski

26 sierpnia, w obliczu ciągłej wojny o pełnej skali na Ukrainie, Polska była świadkiem niezwykłego incydentu. Podczas masywnego rosyjskiego połączonego ciosu w ukraińskiej przestrzeni powietrznej na terytorium polskim włączono „nierozpoznany obiekt powietrzny”. Informacje na temat tej sprawy zostały dostarczone przez konferencję zorganizowaną przez polecenie Polski Siły Zbrojne.

Według Macie Clysh, przedstawiciela polecenia działającego polskich sił zbrojnych, prawdopodobne jest, że obiekt, który przekroczył polską granicę, był dronem. Należy zauważyć, że z powodu niekorzystnych warunków pogodowych polscy żołnierze nie byli w stanie udzielić rozkazu zniszczenia go w odpowiednim czasie. Klysh zauważył, że w związku z trudnościami z potwierdzeniem wizualnym nie było możliwe przestrzeganie niezbędnych procedur w celu wyeliminowania obiektu.

„Sądząc po cechach, obiekt nie jest ani hipersoniczny, ani balistyczny ani kontrolowany pocisk” - powiedział Klish.

Nierozpoznany obiekt przeniknął do polskiej przestrzeni powietrznej około 07:43 czas Kijowa, w pobliżu miasta Chervonograd, region LVIV. Jednak po tym, jak znalazł się w Polsce, jego trajektoria radaru zniknęła, a polskie lotnictwo nie mogło wizualnie potwierdzić jego obecności.

Aby dowiedzieć się o szczegółach i poszukiwanie możliwych gruzów, polskie władze rozpoczęły operację wyszukiwania w Tyshivtsi City-Sill Gmina, położonej we wschodniej części Polski, na terytorium dzielnicy Tomashiv w Voivodeship. Ta operacja ma na celu zidentyfikowanie możliwych pozostałości obiektu i ustalenie, czy stanowi ona jakiekolwiek zagrożenie.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT