Posłowie opozycji w Albanii przerwali prace parlamentu w ramach protestu przeciwko – ich zdaniem – coraz bardziej autorytarnym rządom socjalistycznym.
Demokratyczni parlamentarzyści zorganizowali spektakularny protest, układając krzesła jedno na drugim i odpalając fajerwerki, podczas gdy premier Edi Rama rozpoczął głosowanie nad przyszłorocznym budżetem. Ochroniarze nie pozwalali posłom opozycji zbliżać się do siedzib rządu. Lewicowi Socjaliści, którzy mają większość w 140-osobowym parlamencie, szybko przeprowadzili głosowanie i zamknęli posiedzenie w ciągu pięciu minut, odkładając debatę budżetową na później.
Jedna z petard spowodowała niewielki pożar, który sami posłowie opozycji ugasili.
Opozycja domaga się powołania parlamentarnych komisji śledczych, które zbadają ewentualne przypadki korupcji, w którą może być zamieszany premier Rama i inni wysocy urzędnicy.
Socjaliści uważają, że żądania opozycji nie odpowiadają konstytucji.
Jeden z posłów opozycji Gazmend Bardi powiedział, że jej celem jest pokazanie obywatelom, że ten parlament nie reprezentuje ich interesów.
Warto zaznaczyć, że zamieszki rozpoczęły się w zeszłym miesiącu, na krótko przed oskarżeniem przez prokuraturę byłego premiera i prezydenta Sali Berishy o korupcję. Prokuratura twierdzi, że Berisha udzielił pomocy finansowej aresztowanemu zięciowi.
Bardi zauważył, że opozycja może radykalizować swoje protesty, ale nie określił dokładnie, w jaki sposób.
Albania, dotknięta wyzwaniami postkomunistycznymi i walką z korupcją, pozostaje na ścieżce rozwoju, ale spory polityczne i trudności w zarządzaniu wpływają na postęp demokratyczny, gospodarczy i społeczny kraju.