RZECZYWISTY

Austin wraca do Izraela z ostrzejszym przesłaniem i wyciągniętymi wnioskami

Sekretarz obrony USA podkreślił zarówno wsparcie administracji Bidena dla Izraela, jak i zaniepokojenie rosnącą liczbą ofiar palestyńskich. Po trzech latach pełnienia funkcji „cichego człowieka” prezydenta Bidena w Pentagonie sekretarz obrony Lloyd Austin III wysiadł w poniedziałek z samolotu na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie i znalazł się w centrum uwagi.

Była to jego druga wizyta w regionie od czasu, gdy Izrael rozpoczął wojnę w Gazie w odpowiedzi na atak terrorystyczny pod przewodnictwem Hamasu 7 października. Podczas spotkań i rozmów z izraelskimi urzędnikami Austin podkreślał zarówno wsparcie administracji Bidena dla Izraela, jak i zaniepokojenie rosnącą liczbą ofiar palestyńskich.

Ale jego przesłanie stało się bardziej dosadne: Izrael, jak niedawno przepowiedział Austin, może ponieść „strategiczną porażkę”, która uczyni kraj mniej bezpiecznym, jeśli nie zrobi więcej, aby chronić ludność cywilną.

Na to ostrzeżenie Austin był dobrze przygotowany. Emerytowany czterogwiazdkowy generał ma duże doświadczenie wojskowe w działaniach bojowych, także w warunkach wojennych. Pierwsze wysiłki USA skierowano przeciwko talibom i powstańcom w Afganistanie w 2004 roku. „Przypływ” wojsk w Iraku w 2007 r. Planuje wyrwać Mosul w Iraku Państwu Islamskiemu w 2016 r. Austin był w to wszystko zamieszany.

Gdy administracja Bidena zmaga się z kryzysem w Gazie, wysoce zamknięty w sobie Austin odgrywa znaczącą rolę, ujawniając jednocześnie więcej o sobie.

„Wiesz, nauczyłem się czegoś o wojnie domowej podczas wojny w Iraku i kampanii mającej na celu pokonanie ISIS” – powiedział w uwagach na Forum Obrony Narodowej im. Reagana na początku tego miesiąca. „Lekcja nie jest taka, że ​​można wygrać wojnę domową, chroniąc ludność cywilną. Lekcja jest taka, że ​​wojnę można wygrać jedynie chroniąc ludność cywilną”.

Republikanie skrytykowali sekretarza obrony za niewystarczające wspieranie Izraela. Dzień po przemówieniu senator Lindsey Graham, republikanka z Południowej Karoliny, powiedziała w programie CNN „State of the Union”, że pan Austin był „naiwny”, dodając: „Właśnie straciłem całe zaufanie do tego faceta”.

Jednak krytycy izraelskiej kampanii bombowej twierdzą, że przesłanie jest już dawno spóźnione, ponieważ według tamtejszych urzędników ds. zdrowia liczba ofiar śmiertelnych w Gazie zbliża się do 20 000.

„Ten poziom zabijania i niszczenia ludności cywilnej oraz wściekłość, jaką wywołuje, gwarantuje werbowanie bojowników i opór dla przyszłych pokoleń, zarówno w Palestynie, jak i poza nią” – powiedział Daniel Levy, były izraelski negocjator pokojowy, który obecnie jest przewodniczącym „ USA/Bliski Wschód”. „To problem zarówno Izraela, jak i Stanów Zjednoczonych”.

Krytyka sposobu, w jaki Izrael prowadzi wojnę, nasiliła się w ostatnich dniach po tym, jak jego wojsko poinformowało, że żołnierze przypadkowo zabili trzech izraelskich zakładników przetrzymywanych w Gazie w piątek. Według wojskowych, w chwili strzelaniny mężczyźni trzymali prowizoryczną białą flagę.

Podczas swojej poprzedniej wizyty w Izraelu, sześć dni po ataku Hamasu, Austin ostrzegł swojego izraelskiego odpowiednika Yoava Gallanta i szefa wojskowego kraju, generała broni Herzi Halevi, że duża liczba żołnierzy zgromadzonych na granicy Gazy: w połączeniu z kampanią powietrzną, była nadmierna.

Powiedział, że Izrael musi ustanowić korytarze humanitarne i jasne zasady ochrony palestyńskiej ludności cywilnej. Powiedział, że Izraelskie Siły Obronne muszą przeprowadzić ukierunkowaną, wysoce precyzyjną kampanię powietrzną z ograniczonymi siłami operacji specjalnych na ziemi, aby szybko reagować na informacje wywiadowcze na temat miejsca pobytu starszych przywódców Hamasu.

Dzień później, 14 października, wydał ostrzeżenie. W oświadczeniu Pentagonu opisującym jego rozmowę telefoniczną z Gallantem, a także w innych oświadczeniach dotyczących ich rozmów telefonicznych od tego czasu, Austin poruszył kwestię ofiar cywilnych.

Rady Austina opierają się zarówno na sukcesach, jak i porażkach armii amerykańskiej, w tym na tysiącach ofiar cywilnych w wyniku amerykańskich bombardowań w Afganistanie, Iraku i Syrii. W zeszłym roku pan Austin nakazał armii amerykańskiej wzmożenie wysiłków mających na celu zapobieganie ofiarom cywilnym podczas działań wojennych.

Nalegał także izraelskich przywódców, aby priorytetowo potraktowali uwolnienie zakładników wziętych 7 października przez tę grupę i inne osoby, wysyłając dziesiątki amerykańskich sił specjalnych, aby doradzali izraelskim planistom, oraz wysyłając drony zwiadowcze MQ-9 Reaper, aby przeleciały nad Gazą w poszukiwaniu wskazówek na temat miejsce pobytu jeńców.

Od początku wojny w Gazie Izrael upierał się, że stara się ograniczyć ofiary cywilne w walce z grupą terrorystyczną, która zakorzeniła się wśród ludności.

Izraelska armia nieco ograniczyła swoją kampanię naziemną. Zignorowali jednak zalecenia Austina, aby używać głównie amunicji precyzyjnie naprowadzanej, której towarzyszyły ukierunkowane naloty w ramach operacji specjalnych, zamiast tego kontynuowali bombardowanie Gazy niekierowanymi „głupimi bombami”.

2 grudnia Austin zwiększył presję.

„W takiej walce środkiem ciężkości jest ludność cywilna” – powiedział na forum obronnym. „A jeśli wepchniesz go w ramiona wroga, zamienisz taktyczne zwycięstwo na strategiczną porażkę”.

Według szacunków wywiadu USA, które zdaniem urzędników Pentagonu mogą pomóc w wyjaśnieniu dużej liczby ofiar wśród ludności cywilnej, prawie połowa amunicji powietrze-ziemia wystrzelonej przez Izrael w stronę Gazy nie była kierowana. Nawet amunicja o wysokiej precyzji, preferowana przez armię amerykańską w kampaniach w Iraku, Syrii i Afganistanie, spowodowała duże straty wśród ludności cywilnej. Analitycy twierdzą, że amunicja niekierowana stanowi jeszcze większe zagrożenie dla ludności cywilnej.

W 1945 roku Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zrzuciły „głupie” bomby na Drezno w Niemczech, zabijając około 25 000 ludzi. Jednak „doktryna wojskowa ewoluowała od czasu II wojny światowej i obecnie dominującą doktryną na gęsto zaludnionych obszarach miejskich są uderzenia precyzyjne z wykorzystaniem wywiadu, amunicji precyzyjnej i sił operacji specjalnych” – gen. Mark A. Milley, były szef armii amerykańskiej, – powiedział w wywiadzie dla Połączonych Szefów Sztabów, były przewodniczący Połączonego Szefa Sztabów USA.

„Musisz jechać wolniej, z większą precyzją, zajmuje to więcej czasu i jest trudniejsze, ale musisz to zrobić – właśnie to stara się osiągnąć Austin” – powiedział generał Milley. „On jest żołnierzem. Ma doświadczenie z udziału w operacjach bojowych. Rozumie, czym jest narzędzie wojskowe i jak go używać.”

Urzędnicy Pentagonu powiedzieli, że ostrzeżenie zdominuje spotkania ministra obrony w Tel Awiwie. Oczekuje się, że pan Austin powie panu Gallantowi, że Izrael musi wejść w nową fazę konfliktu.

W czerwcu pan Austin udzielił rady, która została zlekceważona podczas wojny Ukrainy z Rosją. On i inni wyżsi rangą urzędnicy Pentagonu namawiali swoich ukraińskich odpowiedników do skoncentrowania sił kontrofensywnych w jednym głównym wysiłku mającym na celu przebicie się przez rosyjskie linie. Chociaż Ukraina mogłaby stracić wielu żołnierzy, powiedział Austin, siły ukraińskie miałyby większe szanse na wypłynięcie w morze i przełamanie rosyjskiej obrony.

Zamiast tego Ukraina podzieliła swoje wojska, wysyłając część na wschód, a część na inne fronty, w tym na południe. Kontrofensywa nie powiodła się i obecnie amerykańscy i ukraińscy urzędnicy szukają nowej strategii ożywienia Kijowa.

„Z mojego punktu widzenia pan Austin miał zdecydowanie rację” – powiedział w wywiadzie admirał Mike Mullen, który pełnił funkcję przewodniczącego Połączonego Kolegium Szefów Sztabów za rządów George'a W. Busha i Baracka Obamy.

Austin (70 lat) podczas swojej kadencji jako sekretarz obrony zachowywał dyskrecję.

Od ponad roku nie pojawiał się na podium w sali odpraw Pentagonu, aby przemawiać do mediów, i wiadomo, że czasami unika reporterów podróżujących z nim za granicę.

Podczas takich wyjazdów woli zjeść obiad sam w swoim pokoju hotelowym, gdy nie ma spotkań z zagranicznymi kolegami.

Przez większość swojej kadencji pozostawał w cieniu energicznego generała Milleya, którego kadencja na stanowisku przewodniczącego Połączonego Szefa Sztabów wygasła 1 października. Pan Austin współpracuje teraz z generałem Charlesem Brownem Jr., który – zażartował jeden z wyższych urzędników – może być jedyną osobą w Pentagonie bardziej powściągliwą niż pan Austin.

Kadencję pana Austina charakteryzuje umiejętność radzenia sobie z szeregiem kryzysów bezpieczeństwa narodowego (pandemia wirusa koronaawirusa, chaotyczne wycofywanie wojsk z Afganistanu, Rosji i Ukrainy, blokowanie setek nominacji wojskowych przez senatora Tommy'ego Tuberville'a). Jako pierwszy czarny człowiek na czele Pentagonu, Austin spotkał się także z falą krytyki ze strony popierających Trumpa Republikanów, którzy twierdzą, że Pentagon, któremu przewodzi, zbyt się „przebudził”.

Rzadko broni się przed krytykami politycznymi i tak naprawdę pozostawił generałowi Milleyowi reakcję, gdy republikański kongresman skarżył się, że Departament Obrony naucza krytycznej teorii rasy.

Zamiast tego za kulisami pan Austin przepchnął się.

Kiedy Sąd Najwyższy uchylił wyrok w sprawie Roe przeciwko Wade, ustanowił politykę zapewniania płatnych urlopów i zwrotu kosztów podróży członkom służby, którzy potrzebują opieki w zakresie zdrowia reprodukcyjnego, w tym aborcji. Przeszedł do historii w piechocie morskiej, która nigdy wcześniej nie miała czarnego czterogwiazdkowego generała, kiedy zalecił panu Bidenowi mianowanie czterogwiazdkowego generała Michaela E. Langleya na szefa Dowództwa Afryki.

Kiedy Rosja najechała Ukrainę w 2022 r., szybko utworzył grupę kontaktową składającą się z szefów obrony z ponad 40 krajów, którzy spotykają się co miesiąc, aby omówić pomoc wojskową i wsparcie dla Kijowa.

A kiedy administracja Bidena próbowała odebrać Filipiny Chinom, to pan Austin dostarczył w lipcu 2021 r. to, czego desperacko pragnął prezydent Rodrigo Duterte – szczepionkę na Covid.

Według doradców pan Austin spotkał się z panem Duterte i zaczął rozmawiać o tym, jak jego ojciec służył na Filipinach podczas II wojny światowej. Na zakończenie spotkania Duterte powiedział, że przywróci ważny pakt regulujący obecność wojsk amerykańskich w tym kraju Azji Południowo-Wschodniej.

Teraz, w obliczu kryzysu w Gazie, pan Austin próbuje odepchnąć Izrael od tego, co Pentagon uważa za granicę.

Według wysokiego rangą urzędnika Departamentu Obrony Izraelczycy na początku konfliktu mówili o zniszczeniu Hamasu w sposób, który według urzędników Pentagonu spowodowałby ciężkie straty wśród ludności cywilnej. Urzędniczka wypowiadała się pod warunkiem zachowania anonimowości, gdyż nie była upoważniona do wypowiadania się publicznie.

Podczas swojej październikowej wizyty w Izraelu pan Austin nalegał, aby wojsko nie spieszyło się. „To czas na determinację, a nie zemstę” – powiedział Austin na konferencji prasowej, w której uczestniczył izraelski minister obrony Gallant. Pan Austin opowiedział o bitwie o wyzwolenie Mosulu i swoich doświadczeniach w walce w trudnych warunkach miejskich – powiedział urzędnik, dodając, że minister obrony mówił o siłach izraelskich walczących „właściwą drogą”.

Co ważniejsze, pan Austin jest zaniepokojony faktem, że izraelska kampania bombowa popycha większą liczbę Palestyńczyków do ekstremizmu.

Przekazując w tym tygodniu tę wiadomość izraelskim urzędnikom, pan Austin „nie przemawia do nich na poziomie moralnym, ale na poziomie bardzo praktycznym” – powiedział senator Jack Reed, R-R., który przewodniczy Komisji ds. Sił Zbrojnych, w przemówieniu wywiad. . Mówi: „Jeśli chcesz po prostu na nich rzucić się na nich, zyskasz trochę czasu, ale nie zapewni ci to zwycięstwa”. "

Gen. Joseph L. Votel, który zastąpił pana Austina na stanowisku szefa Dowództwa Centralnego podczas kampanii przeciwko Państwu Islamskiemu, powiedział, że pan Austin przekonał się z pierwszej ręki, jak ważne jest minimalizowanie ofiar wśród ludności cywilnej.

„Prezydent Karzaj wielokrotnie wzywał nas na dywanie, aż w końcu musieliśmy całkowicie zmienić sposób działania” – powiedział generał Votel, odnosząc się do byłego przywódcy Afganistanu Hamida Karzaja. „W końcu przeszliśmy od prób wchodzenia prosto do domów ludzi do po prostu ich otaczania i wzywania”.

Według generała Votela pan Austin wie, że dla ISAF „nigdy nie jest za późno na zmiany”.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT