„To w Strefie Gazy wysadzamy tunele Hamasu”. Mój przyjaciel Serhij i ja stoimy nad morzem w izraelskim mieście Aszdod, 40 kilometrów od Gazy, i on odpowiada na moje pytanie, jakie rytmiczne, tępe dźwięki dochodzą z południa.
Rozmowa odbyła się pod koniec lipca 2014 r. Właśnie przyjechaliśmy z żoną do Aszdodu, aby odwiedzić przyjaciół, którzy od dawna zapraszają nas do swojego domu. Bilety do Izraela zostały zakupione z wyprzedzeniem. I okazało się, że niespodziewanie przedostaliśmy się z jednego ATO do drugiego. Chociaż jeśli spojrzeć obiektywnie, jest to nadal przesada. Przecież oficjalnie rozpoczęte 13 kwietnia ATO na Ukrainie nie wpłynęło jeszcze na naszą codzienność w Kijowie.
W przeciwieństwie do ATO w Izraelu. 7 lipca 2014 r. armia izraelska rozpoczęła operację antyterrorystyczną „Bezpieczna Skała”. Jego celem było zniszczenie infrastruktury wojskowej Hamasu w Strefie Gazy i zapobieżenie atakom rakietowym na Izrael.
Przyjechaliśmy trzy tygodnie po rozpoczęciu tej operacji. Operacja IDF armii izraelskiej w Gazie była w pełnym toku. Hamas nieustannie dokonywał ataków rakietowych na Izrael. Dlatego każdego dnia naszego pobytu w Aszdodzie my, jako lokalni mieszkańcy, musieliśmy ukrywać się przed rakietami lecącymi z Gazy. A „Żelazna Kopuła” nie sprowadziła ich na ziemię w Aszkelonie.
Aszdod to drugie co do wielkości miasto na północy, wzdłuż morza, po Strefie Gazy, po Aszkelonie. Ten ostatni dostał oczywiście znacznie więcej. Ale kiedy rakiety dotarły do Aszdodu, musieliśmy ukryć się gdzieś przed rakietami pod dziko wyjącą izraelską syreną powietrzną „Ceva Adom”. Wtedy było to nowe, choć nieznane doświadczenie.
W tymczasowym wyniku walki z terrorystami Hamasu armii izraelskiej udało się następnie zniszczyć tunele i powstrzymać regularny ostrzał rakietowy ze Strefy Gazy. 26 sierpnia 2014 r. zakończyła się działalność ATO w Izraelu. W przeciwieństwie do ukraińskiej, w naszym kraju trwała ona do kwietnia 2018 roku, po czym płynnie przeszła w Operację Zjednoczone Siły.
... Od tamtej znaczącej podróży do Aszdodu minęło ponad dziewięć lat. I tu pojawia się cud, którego nie chciałoby się doświadczyć. Latem 2014 roku w Aszdodzie każdy poranek zaczynał się od wiadomości o ATO – najpierw na Ukrainie, potem w Izraelu. A od 7 października codziennie rano zacząłem czytać wiadomości o wojnie na Ukrainie, a potem wiadomości o wojnie w Izraelu.
Wszystko wielokrotnie komplikuje fakt, że były to wówczas dwie zupełnie odrębne operacje wojskowe. Teraz - różne fronty III wojny światowej. I w przeciwieństwie do naszego frontu, który jest bardzo stabilny, sytuacja związana z operacją Izraela w Gazie jest znacznie bardziej niebezpieczna. Ponieważ może to doprowadzić do prawdziwej eksplozji.
Dlatego Izrael nie rozpoczął jeszcze operacji lądowej w Strefie Gazy. Przygotowuje się do tego. Czeka na odpowiedni moment i ściśle koordynuje swoje działania ze Stanami Zjednoczonymi. Aby jak najefektywniej osiągnąć swoje cele. W rezultacie podziemna Kartagina terrorystów w Sektorze zostanie zniszczona, a Hamas straci kontrolę nad Gazą.