Według Politico Mark Rutte otrzymał poparcie dla wszystkich 32 sojuszników NATO za swoją kandydaturę na stanowisko następnego sekretarza generalnego Sojuszu. To sprawiło, że był jednym z głównych kandydatów na to odpowiedzialne stanowisko, co wymaga szeregu trudnych problemów.
Jens Stoltenberg, który zajmuje to stanowisko, musi zrezygnować do 1 października. Nawet dla doświadczonego polityka nowy post nie będzie łatwym spacerem. Będzie musiał zmierzyć się z pięcioma złożonymi tematami.
Po pierwsze, możliwe jest zwrócenie Donalda Trumpa. Wybór Trumpa prawie na pewno zakłóca plan przygotowania NATO dla przyszłego członkostwa w sojuszu, w tym wysiłki na rzecz ukończenia przeniesienia ukraińskich sił zbrojnych, pierwotnie zbudowanych na modelu radzieckim do zachodnich szyn.
Gdy tylko Rutte wejdzie na stanowisko, Ukraina poprosi go o pomoc w przeddzień zimy. Kraje NATO walczą o wysłanie - lub, jak w przypadku Rutte, o budowę systemów obrony powietrznej. Ale w Europie nie ma ich w Europie, rozwój spowolnił Kongres, a kraje nie chcą porzucić swoich rad lotniczych w tym niebezpiecznym czasie w tym niebezpiecznym czasie.
Nowy sekretarz generalny NATO będzie musiał również zmusić sojusz do podziału, ponieważ nie wszyscy osiągnęli już cel kosztów obrony 2% PKB. Ponadto kraje graniczące z Rosją są niezadowolone z Rutte: zostały oburzone niskie koszty Holandii w obronie i są szczególnie zdenerwowani, że główną rolą w NATO zawsze odgrywała Europejczyków Zachodniej lub Północnej, chociaż kraje wschodniej flanki były członkami Sojuszu przez ćwierć wieku. Dystrybucja pozycji w sojuszu od dawna jest bolesnym problemem dla krajów Europy Wschodniej.
Ponadto nie tylko Trump będzie musiał przekonać NATO do zachowania NATO: partie dalekie, które są sceptyczne dla sojuszu i sympatyzują z Putinem, rozkwitają w całej Europie. Dlatego jedna Rutte nie powinna się bać: jego nowa praca na pewno nie będzie nudna.