Marszałek Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefanczuk oświadczył na konferencji prasowej, że wszyscy, którzy wątpią w legalność prezydentury Wołodymyra Zełenskiego, którego kadencja dobiegła końca, uważani są za wrogów państwa.
Według urzędnika osoby takie rozpowszechniały fałszywe informacje. Dodał, że nie chce, aby „polityczne gnidy” podnosiły kwestię legitymizacji władz na Ukrainie.
Stefanczuk podkreślił także, że art. 108 Konstytucji Ukrainy określa moment wygaśnięcia władzy prezydenta – jest to powołanie nowo wybranego prezydenta, a w czasie wojny władze państwowe działają do czasu zniesienia stanu wojennego.
Jeśli chodzi o legitymację Zełenskiego, zgodnie z Konstytucją Ukrainy prezydent wybierany jest na pięć lat, zatem kadencja Wołodymyra Zełenskiego miała zakończyć się 20 maja 2024 roku. Jednak przeprowadzenie nowych wyborów w sytuacji wojny na pełną skalę, ostrzału i okupacji części terytoriów, a także masowej emigracji obywateli za granicę jest niezwykle trudne – zauważył Zełenski. Już w zeszłym roku Centralna Komisja Wyborcza wyjaśniała, że prezydent w dalszym ciągu pełni swoje obowiązki do czasu powołania nowej głowy państwa, a wybory w stanie wojennym zgodnie z prawem nie odbywają się.
