Pomimo ostatnich negocjacji między przedstawicielami Stanów Zjednoczonych, Rosji i Ukrainy w Arabii Saudyjskiej, prezydent Rosji Władimir Putin nie wykazuje gotowości do zakończenia wojny. Administracja Donalda Trumpa szuka nowych dźwigni wpływających na Kreml, a jednym z nich może być „rosyjska uniwersalna taryfa”.
Proponowana inicjatywa przewiduje sankcje wobec każdej firmy lub osoby zaangażowanej w zakup i sprzedaż rosyjskiej ropy i gazu. Alternatywą dla Rosji będzie zapłata specjalnego obowiązku dla amerykańskiego skarbu. Ta taryfa rozpocznie się od minimalnego poziomu, ale stopniowo wzrośnie, dopóki Kreml nie zgodzi się na pokój. Jeśli Federacja Rosyjska odmówi zapłaty, sankcje wpłyną na wszystkich uczestników umowy: właściciele czołgów, ubezpieczycieli, handlowców i nabywców.
Rosyjska gospodarka zależy w dużej mierze od eksportu paliwa kopalnego. Każdego dnia kraj otrzymuje około 500 milionów dolarów ze sprzedaży ropy i ropy oraz kolejne 100 milionów dolarów eksportu gazu ziemnego. Budżet wojskowy Kremla na 2025 r. Wynosi około 400 milionów dolarów dziennie, więc każde zmniejszenie dochodów walutowych poważnie dotknie zdolność Federacji Rosyjskiej do finansowania wojny. Wprowadzenie „rosyjskiej uniwersalnej taryfy” zapewni również USA dodatkowe przychody. Na przykład cło za 20 USD za baryłkę może przynieść Waszyngton do 120 milionów dolarów dziennie lub ponad 40 miliardów dolarów rocznie. Zachodnie sankcje zmusiły już Moskwę do sprzedaży ropy naftowej ze znacznymi rabatami. Średnia rabat w ostatnim roku wyniósł 9 USD za baryłkę, aw 2022 r. Osiągnęły 35 USD. Jeśli USA wdrażają nową strategię, Kreml będzie miał do czynienia z wyborem: albo wynagrodzenie ropy naftowej, a nawet tańsze, tracąc zyski.
Pomysł, taki mechanizm powinien zmusić Rosję do zakończenia porozumienia pokojowego. W przeciwnym razie Stany Zjednoczone będą nadal otrzymywać miliardy dolarów, które można wykorzystać, na przykład w celu zmniejszenia podatków. Kongres może odgrywać kluczową rolę w tym procesie, przyjmując ustawę o „uniwersalnej taryfie”, która wzmocni pozycję negocjacyjną Trumpa. Pozwoli mu to zdystansować się od decyzji i postawić odpowiedzialność ustawodawcom, jednocześnie rozwiązując możliwość podjęcia decyzji, kiedy podpisać dokument.
Połączenie sankcji wtórnych i mechanizmu taryfowego może być silnym wpływem ekonomicznym na Putina, pozbawiając Kreml głównego źródła dochodu. A dla Trumpa jest to szansa na spełnienie jego obietnicy - osiągnięcie „silnego pokoju” bez uciekania się do bezpośredniej interwencji wojskowej.