Prezydent USA Donald Trump potwierdził udane postępowanie ogromnych strajków lotniczych na trzech kluczowych irańskich obiektach nuklearnych: w Ford, Natanga i Isfahan. Według niego strajki były odpowiedzią na „zagrożenie nuklearne”, jakie były te obiekty, a sama operacja została wykonana bez utraty sił powietrznych.
„Zakończyliśmy nasz bardzo udany atak na trzy obiekty nuklearne w Iranie” - powiedział Trump o Truth Social. - „Wszystkie samoloty są już poza przestrzenią powietrzną Iranu. Główny obiekt, Fordo, został zrzucony przez pełną bombę amunicji. Wszystkie samoloty bezpiecznie wracają do domu”. Prezydent opublikował również zrzut ekranu z Osint-Concount przedstawiający tekst Forda nie dookoła, jako potwierdzenie skali zniszczenia.
Obiekt jądrowy Ford jest uważany za jeden z najbardziej chronionych w Iranie. Jego budowa rozpoczęła się w 2009 r. I jest pod ziemią, co komplikuje zastosowanie skutecznego wpływu na nią. Dlatego nacisk USA na ten obiekt jest symboliczny i strategiczny. Oprócz Fordo, Nathanz został również zaatakowany - kolejny klucz do wzbogacania uranu - i Isfahan, w którym znajdują się badania i zdolności nuklearne wojskowe.
Co ciekawe, nawet przed Stanami Zjednoczonymi, przez kilka dni został uderzony przez Izrael. Powoduje to koordynację między Waszyngtonem a Tel Awiwem, chociaż nie ma oficjalnego potwierdzenia. Taka synchronizacja działań może wskazywać na nowy etap presji międzynarodowej na Iran, który ma na celu zakończenie programu nuklearnego.