Francuskie tematy rozważają jeden z najbardziej skromnych przypadków nowoczesnego niewolnictwa - stosowanie nieludzkiej pracy w winnicach regionu szampana podczas zbiorów w 2023 r. Dochodzeniem było Anavim , który rekrutował i umieścił pracowników sezonowych - głównie migrantów z Afryki i Ukrainy - w nieosiągalnych warunkach życia.
Według AFP sąd zatwierdził już pierwsze wyroki: dyrektor spółki został skazany na dwa lata więzienia i dwa kolejne - warunkowe. Jest uznawany za winnego handlu ludźmi i ukrywania nielegalnego zatrudnienia. Dwóch kolejnych mężczyzn, którzy byli zaangażowani w rekrutację pracowników, zostało skazanych na rok warunkowo.
Zgodnie z francuskimi przepisami handel ludźmi obejmuje działania związane z przymusowym zatrudnieniem, nadużywaniem władzy lub podatnym stanowiskiem. To właśnie te warunki zostały stworzone dla ponad 50 pracowników, którzy osiedlili się w opuszczonym budynku bez wody, żywności i udogodnień podstawowych.
„Traktowaliśmy nas jak niewolników” - powiedział Kamar Chory w sądzie. Ludzie zostali zmuszeni do pracy na polach od piątej rano do szesnastej bez odpowiedniego odżywiania lub odpoczynku.
We wrześniu 2023 r. Inspektorat pracy stwierdził, że Anavim Housing został poważnie podważony przez bezpieczeństwo, zdrowie i godność pracowników. Prefektura nakazała natychmiastowe zamknięcie tego miejsca z powodu przerażającego stanu obszarów sanitarnych, braku higieny i niehigienicznej.
Sąd nie tylko potępił trzech oskarżonych sprawy, ale także rozwiązał Anavima, zobowiązując swojego partnera - spółdzielnię wina - do zapłacenia grzywny w wysokości 75 tysięcy euro. Ponadto wszyscy więźniowie muszą wypłacić odszkodowanie w wysokości 4000 euro każdemu z ofiar.
Prawnik ofiary nazwał zdanie „historycznym” i wskazał na systemowy problem siły roboczej w rolnictwie francuskim. Zamiast tego obrona dyrektora Anavim uważa tę decyzję niesprawiedliwą i ogłosiła odwołanie.
Dochodzenie jest w toku. Bada także warunki, w których Ukraińczycy pracowali podczas tych samych zbiorów w 2023 r. - sezon, który zapamiętał anomalny upał i śmierć co najmniej czterech pracowników.