W Brazylii Leo Lins został skazany na 8 lat i 3 miesiące pozbawienia wolności z powodu dyskryminujących żartów, które wykonał na scenie w 2022 r.. O tym Washington Post .
Podczas swojego przemówienia Linss pozwolił sobie na wyśmiewanie przedstawicieli szerokiej gamy wrażliwych grup społecznych, czarnych, osób niepełnosprawnych, społeczności LGBT, Żydów, ewangelistów, mieszkańców biednych w Brazylii, a także w regionach niesłyszących. Jeden z jego najbardziej oburzających żartów dotyczył tłumacza chirurgicznego:
„Który program może być bardziej integracyjny? Nawet zatrudniłem tłumacza języka migowego, aby móc obrażać osoby niesłyszące” - powiedział Link ze sceny.
Sąd w San Paulo uznał komik winnego podżegania rasizmu, nietolerancji religijnej i dyskryminacji. Sędzia Barbara de Lima Iseppi podkreślił, że:
„Wolność wypowiedzi nie jest absolutna i nieograniczona. Gdy istnieje konfrontacja między tą zasadą a zasadami ludzkiej godności i równości, te ostatnie powinny zwyciężyć”.
Komik stwierdził już zamiar zakwestionowania wyroku. W swoim przemówieniu na YouTube stwierdził, że „Brazylia zamienia się w kraj, w którym podejmowane są decyzje dotyczące emocji, a nie w dialogu”.
W społeczeństwie ta decyzja spowodowała sprzeczną reakcję. Niektóre społeczeństwo nazwali to wyrok ofensywą na wolność słowa, a druga - uczciwą odpowiedź na język wrogości. Niektórzy politycy i komicy byli w obronie Lin, ale wielu Brazylijczyków uważa, że „żart, który upokarza innych, nie jest już humorem, ale zastraszaniem”.
To nie jest pierwszy skandal w karierze Leo Link. W 2022 r. Został zmuszony do wypłacania odszkodowania dla matki dziecka z autyzmem, a później żartował o dziecku z wodogłowiskiem.