W Holandii policja zatrzymała furgonetkę z francuskimi liczbami, w której 30-letni kierowca przetransportował zapieczętowaną trumnę. Zamiast martwych znaleźli torby sportowe z 250 kilogramami kokainy. Incydent miał miejsce w piątek wieczorem, 13 grudnia, na autostradzie A29 w pobliżu Rotterdamu.
Policjanci zwrócili uwagę na pojazd z powodu podejrzanego zachowania kierowcy. Podczas inspekcji mężczyzna stwierdził, że nosi ciała zmarłych, ale nie mógł przedstawić żadnych dokumentów, które by to potwierdziły. Policja postanowiła sprawdzić trumny, wysyłając je do Biura Pogrzebu. Biuro pogrzebowe ujawniło, że w trumnach nie było ciał. Zamiast tego znaleźli kilka toreb sportowych wypełnionych kokainą. Całkowita waga skonfiskowanego leku wynosiła około 250 kilogramów, a ich koszt na czarnym rynku szacuje się na 13 milionów euro. Podczas przesłuchania 30-letni kierowca stwierdził, że podróżuje z Francji do Holandii, ale nie znał celu jego podróży. Policja prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie zainstalowania wszystkich szczegółów sprawy. Narkotyki zostały zniszczone przez organy ścigania.
Ten incydent przyciągnął uwagę nie tylko ze względu na skalę usuniętego leku, ale także z powodu niezwykłego sposobu ich transportu. Policja kontynuuje dochodzenie w celu ustalenia, czy kierowca był częścią dużej międzynarodowej sieci transportu narkotykowego.