W Warszawie miał miejsce niezwykły przypadek, gdy kobieta wezwała karetkę pogotowia przez mężczyznę, który leżał na ławce i nie dawał oznak życia. Jednak kiedy lekarze przybyli na swoim miejscu, dowiedzieli się, że „ofiara” była tylko pomnikiem przedstawiającym „bezdomny Jezus”.
Kobieta, zauważając męża na ławce, martwiła się, ponieważ nie obserwowała piersi i postanowiła działać. Według niej po prostu nie mogła pozostać obojętny. Patrzyła przez chwilę i obawiając się życia człowieka, wzbudziła opiekę medyczną. Na szczęście ratownicy uznali swoje działania prawidłowe i chwalone za szczegóły. „To jest lepsze niż obojętność. Dobrze, że zareagowała, nawet jeśli nie rozpoczęła resuscytacji - skomentował jeden z ratowników. Chociaż wezwanie było fałszywe, sprawa ta była przypomnieniem znaczenia pomocy ludziom i potrzeby poznania podstawowych metod ratowania życia. Ten pomnik, wzniesiony w pobliżu klasztoru Kościoła Kapucyńskiego Zakonu w Warszawie, został otwarty w 2021 r. Brązowa rzeźba przedstawia Jezusa owiniętego płaszczem leżącym na ławce. Z płaszcza widoczne są tylko jego stopy ran. Pomnik został wzniesiony w tym miejscu poprzez dystrybucję żywności dla osób bezdomnych, która ma na celu myślenie o słowach Ewangelii: „Jak to zrobiłeś, jeden z tych braci moich mniejszych, zrobili mnie”.
Oryginalna rzeźba została wykonana przez kanadyjskiego rzeźbiarza Timotza Schmaltza, a na świecie jest ponad sto kopii tej rzeźby, w szczególności w Watykanie, Waszyngtonie i Singapurze.