Mieszkaniec Anglii niedawno postanowiła zwrócić książkę, którą pożyczyła 45 lat temu. Kobieta odkryła Randela Helmesa, World Tolkiena („The World of Tolkina”) podczas czyszczenia i postanowiła zabrać go na półkę biblioteczną.
„Może to być nasza opóźniająca książka, którą wracamy do biblioteki” - powiedziała biblioteka na swojej stronie na Facebooku.
Kobieta powiedziała, że często odwiedzała bibliotekę podczas pracy w pobliskim sklepie Woolworth w latach siedemdziesiątych. Chociaż zwróciła wszystkie książki po zamknięciu sklepu, zniknęło i przechowywało w jej domu przez dziesięciolecia.
Biblioteka wyraziła zrozumienie i pozwoliła czytelnikowi nie zapłacić znaczącej grzywny za opóźnienie. „Oczywiście nie czytelni nie czytelnicy za spóźnione książki, nawet jeśli minęły dziesięciolecia” - podkreślili przedstawiciele biblioteki. Zapewnili również, że ci, którzy mogli stracić książkę w 1976 roku, nie mają się czego bać i mogą bezpiecznie odwiedzić bibliotekę.