Brytyjski lotniskowca HMS Prince of Wales wystrzelił ośmiomiesięczny pływanie na Pacyfiku, kierując grupą przewoźników Shock CSG25 w ramach Highmast Operation. Jest to największy test brytyjskich lotniskowców w ciągu ostatnich 30 lat.
Operacja powinna wspierać USA w regionie poprzez wyzwolenie sił amerykańskich od pewnych obowiązków w innych częściach świata. Jednak flota brytyjska boryka się z wieloma problemami. Głównym wojownikiem grupy jest F-35B, który jest w stanie oderwać się od krótkiego startu i lądować w pionie, ale ich liczba jest ograniczona. Dostawa tych samolotów jest droga i ryzykowna zależna od decyzji USA.
Innym problemem jest brak skutecznych samolotów ostrzegawczych na wczesnym etapie powietrza. Śmigłowce są teraz używane do tej funkcji, chociaż drony, które dopiero zaczynają rozwijać się dla floty brytyjskiej, byłyby idealnym rozwiązaniem. Grupa ma teraz 18 F-35B, a 6 kolejnych może dołączyć podczas ćwiczeń. W sumie 33 samolotów tego typu jest dostępnych dla marynarki wojennej wymaganych 74. Stwarza to znaczącą przerwę w możliwościach lotniskowca. Ponadto brytyjski F-35B nie jest wyposażony w dwa kluczowe rodzaje pocisków przeznaczonych do nich z powodu opóźnień w opracowywaniu i integracji broni.
Ogólnie rzecz biorąc, brytyjska flota nadal obstawia lotniskowca i przewidywała siłę z dala od brzegów, ale stoi przed wyzwaniami technicznymi i finansowymi, które mogą wpływać na skuteczność tej strategii.