RZECZYWISTY

Yegor Krutogolov skomentował nieoczekiwane odejście Yana Glushchenko z Diesel Show

Yegor Krutogolov, dyrektor artystyczny Diesel Studio, po raz pierwszy skomentował nieoczekiwane odejście Yana Glushchenko z popularnego programu. W wywiadzie dla KP.UA przyznał, że wiadomość była dla niego całkowitą niespodzianką.

„To była niespodzianka. Po raz pierwszy powiedziała, co się dzieje, a post pojawił się w ciągu kilku godzin. Były kilka wskazówek. Ale szczerze mówiąc, pomyślałem, że to chwilowe myśli, być może kilka zdjęć. To było trochę denerwujące i niejasne” - powiedział Krutogolov.

Próbował także przekonać Jana, aby został przynajmniej jednym koncertem, aby publiczność i koledzy mogli się z nią pożegnać, ale odmówiła. Glushchenko nie wyjaśniła przyczyn swojej decyzji.

Dyrektor artystyczny sugeruje, że Jana mogła szukać większej samego siebie i chciała otworzyć się poza zwykłym wizerunkiem blondynki, którą została narzucona na serial. „Może ona chce się otworzyć. Nawet nie znam wszystkich powodów. Może coś ogólnie zgromadziło. Może chce pokazać się jako aktorka o szerszym zasięgu. Wielokrotnie rozmawiałem z moimi partnerami, że trochę go zamknęliśmy na obraz blondynki” - powiedział Krutogolov.

Pomimo rozczarowania podkreślił, że nie utrzymuje zła i ma nadzieję na utrzymanie przyjaznych stosunków z Janą w przyszłości. „Komentuję to po raz pierwszy. I, szczerze mówiąc, trochę na nią, że nie zakończyła ostatniego koncertu. Ale poradziliśmy sobie, życie trwa, a te kwestie, gdy jest wojna, tak bardzo okropne dzieje się wokół, nie tak ważna. Najważniejsze jest to, że wszyscy żyją i zdrowo, aby zrobić coś na chlebie. Wszystko inne przychodzi i wychodzi. Takie życie i to trwa,„ Krutogolov jest to, że wszyscy żyją.

Tak więc istnieje wiele pytań na temat powodów odejścia Jana Glushchenko z Diesel Show, ale zespół projektowy ma się spodziewać i wspierać się nawzajem w trudnych czasach.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT