Przywódcy Unii Europejskiej i krajów europejskich pozytywnie zareagowali na porozumienie między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi na 30-dniowe zawieszenie broni, odnawianie pomocy wojskowej i wymianę wywiadu. Przywódcy europejscy podkreślają, że ten krok może rozpocząć ścieżkę do sprawiedliwego i długiego pokoju.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Ursula von der Lyayen i przewodniczący Rady Europejskiej Anthony Right stwierdzili, że UE z zadowoleniem przyjmuje tę inicjatywę i jest gotowa odgrywać swoją rolę w przyszłych rozmowach pokojowych.
„To pozytywne wydarzenie, które może być krokiem w kierunku kompleksowego, sprawiedliwego i silnego pokoju dla Ukrainy”, czytamy ich wspólne oświadczenie.
Przewodniczący parlamentu europejskiego Robert Motzola nazwał umowę „ważnym przełomem” i krokiem po drodze do pokoju, dla którego pracuje cała UE.
Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych w UE Callas podkreślił, że UE jest gotowa stworzyć swoją rolę w zapewnieniu pokoju na Ukrainie. Zauważyła również, że „piłka, jak zawsze, po stronie rosyjskiej”.
Brytyjski premier Kir Starmer nazwał umowę ważnym momentem pokoju na Ukrainie i wezwał do podwójnego wysiłku w celu osiągnięcia długoterminowego pokoju.
Prezydent Francji Emmanuel Macron podkreślił, że odpowiedzialność za zawieszenie broni leży w Rosji i zauważył, że Francja będzie nadal wspierać Ukrainę i zapewni jej gwarancje bezpieczeństwa.
Donald Tusk, szef polskiego rządu, stwierdził, że „Amerykanie i Ukraińczycy zrobili ważny krok do pokoju” i że Europa jest gotowa pomóc w zapewnieniu uczciwego pokoju.
Premier Holandii Dick Shoiof zauważył, że porozumienie może być znaczącym pierwszym krokiem w kierunku zrównoważonego pokoju i pogratulował możliwej odnowienia pomocy USA na Ukrainę.
Czejski minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky podkreślił znaczenie dyplomacji i podkreślił, że ustalenia Jeddy są ważnym krokiem w kierunku uczciwego pokoju i zapewnienia bezpieczeństwa Ukrainy.
Szwecja minister spraw zagranicznych Maria Stenegard zapewniła, że Szwecja będzie nadal wzmacniać poparcie Ukrainy.
Estoński minister spraw zagranicznych Margus Tsakhkna nazwał negocjacje ważnym krokiem w kierunku sprawiedliwego pokoju, zauważając, że odpowiedzialność za ten proces leży wyłącznie w Rosji.