RZECZYWISTY

„Mieszkańcy są skazani”: nadmorska wioska jako pierwsza w Wielkiej Brytanii została zniszczona przez morze

Wściekli mieszkańcy małej nadmorskiej wioski stali się już „uchodźcami klimatycznymi”, rozpoczynając walkę z perspektywą zniknięcia ich rodzinnego osadnictwa. Wioska licząca około 1000 mieszkańców położona jest na wybrzeżu i posiada wszystkie niezbędne udogodnienia, w tym sklepy, puby, restaurację indyjską, delikatesy, pralnię, pole golfowe i kolej.

Mieszkańcy wsi wyrażają poważne oburzenie z powodu przewidywanych zmian klimatycznych, w wyniku których ich siedliska mogą zostać zmyte przez morze. Zabezpieczenia morskie w mieście Fairborne w północno-zachodniej Walii mają przestać działać do 2050 r., a decyzja ta już spowodowała spadek cen nieruchomości i zagrożenie dla przedsiębiorstw.

Mówi się, że wioska, która obawia się, że stanie się pierwszym „uchodźcą klimatycznym” w Wielkiej Brytanii, boryka się z takimi trudnościami, jak brak geodetów i trudności w uzyskaniu kredytów hipotecznych, co prowadzi do niższych cen nieruchomości i dużych strat dla właścicieli.

Decyzja Rady Gwynedd o niekontynuowaniu ochrony miasta w nieskończoność doprowadziła do rosnącego gniewu wśród mieszkańców, którzy znajdują się w sytuacji, w której nawet sprzedaż własnej nieruchomości staje się problematyczna. Społeczność jest gotowa do walki, ale niepewność przyszłości rodzi optymizm i chęć przetrwania.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT