Prezydent USA Joe Biden omówił możliwość uderzenia w irańskie obiekty nuklearne, jeśli Teheran zbliży się do opracowania broni nuklearnej. Poinformował o tym Axios, powołując się na trzy poinformowane źródła.
Według publikacji doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan przedstawił Bidenowi opcje potencjalnego ataku USA na irańskie obiekty nuklearne. Miało to miejsce kilka tygodni temu, jednak informacja o spotkaniu pozostała tajna. Nie było ono spowodowane nową inteligencją i miało na celu omówienie możliwych scenariuszy rozwoju wydarzeń.
Biden i jego zespół ds. bezpieczeństwa narodowego rozważali różne opcje, ale prezydent nie podjął jeszcze ostatecznych decyzji. Wiadomo, że jednym z warunków potencjalnego strajku mogłoby być wzbogacenie przez Iran uranu do czystości 90%, czyli poziomu uznawanego za wystarczający do stworzenia broni nuklearnej.
Część doradców Bidena wskazuje na dwa trendy, które mogą mieć wpływ na decyzję. Pierwszym jest przyspieszenie irańskiego programu nuklearnego, drugim zaś jest osłabienie pozycji Iranu i jego sojuszników w konflikcie z Izraelem. Czynniki te mogą skłonić Stany Zjednoczone do podjęcia aktywnych działań mających na celu uniemożliwienie Iranowi opracowania broni nuklearnej.
Jednak inne źródło podaje, że obecnie w Białym Domu nie toczą się aktywne dyskusje na temat możliwych działań wojskowych przeciwko Iranowi. Pomimo obietnicy Bidena uniemożliwienia Iranowi opracowania broni nuklearnej, zadanie uderzenia w irańskie obiekty nuklearne może mieć poważne konsekwencje, w tym ryzyko przekazania nowego konfliktu kolejnej administracji USA.
Informacje te podkreślają złożoność procesu decyzyjnego w obszarze bezpieczeństwa międzynarodowego i ukazują powagę sytuacji związanej z irańskim programem nuklearnym.