Grenlandia znalazła się w centrum zmagań geopolitycznych pomiędzy USA, Rosją i Chinami. Donald Trump, prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych, po raz kolejny podkreślił potrzebę przejęcia kontroli nad wyspą, nazywając to „absolutną koniecznością”. Dlaczego ten region arktyczny stał się obiektem strategicznego zainteresowania i jakie niesie ze sobą ryzyko?
Pragnienie Stanów Zjednoczonych przejęcia kontroli nad Grenlandią sięga 1867 r., kiedy po raz pierwszy rozważano zakup wyspy. Podczas II wojny światowej, kiedy Dania była okupowana przez nazistów, Stany Zjednoczone tymczasowo zajęły Grenlandię, co pozwoliło im umocnić swoją pozycję w Arktyce. Następnie w 2019 roku Donald Trump otwarcie ogłosił zamiar zakupu wyspy, co wywołało napięcie dyplomatyczne na linii Waszyngton–Kopenhaga.
Teraz Trump powraca do tego pomysłu, podkreślając strategiczne znaczenie Grenlandii dla bezpieczeństwa narodowego USA. Niedawno mianował Kena Haveriego swoim kandydatem na ambasadora w Danii, co może stanowić ważny krok w negocjacjach z Kopenhagą. Grenlandia to największa wyspa świata, bogata w zasoby naturalne, w tym złoto, srebro, ropę naftową, uran i metale ziem rzadkich. Ponadto położenie geograficzne sprawia, że wyspa jest strategicznym kluczem do Arktyki.
Region Arktyki staje się areną rywalizacji wielkich mocarstw. Rosja aktywnie rozbudowuje swoje bazy wojskowe w Arktyce, rości sobie prawa do dużych obszarów Oceanu Arktycznego. Chiny z kolei ogłosiły się „państwem prawie arktycznym” i aktywnie rozwijają „Polarny Jedwabny Szlak”. W takich warunkach niepodległa Grenlandia może stać się celem dla tych państw. W 2009 roku Grenlandia uzyskała od Danii autonomię, obejmującą prawo do prowadzenia własnych spraw zagranicznych. Program polityczny wyspy zakłada w przyszłości pełną niepodległość. Grenlandia jest jednak najmniej zaludnionym regionem świata, co stawia pod znakiem zapytania jej zdolność do zapewnienia własnego bezpieczeństwa.
Jeśli wyspa uzyska niepodległość, może znaleźć się w trudnej sytuacji, w której Rosja lub Chiny będą próbowały eksploatować jej zasoby bez uwzględnienia interesów lokalnych społeczności i troski o środowisko. USA mogą zaoferować Grenlandii model współpracy podobny do tego, jaki funkcjonuje z wyspami Pacyfiku. Tak zwane układy o wolnym stowarzyszeniu pozwalają krajom zachować niezależność, jednocześnie otrzymując wsparcie gospodarcze i ochronę wojskową ze strony Stanów Zjednoczonych. „Gdy Grenlandia pragnie odłączyć się od Danii, Stany Zjednoczone powinny być gotowe wyciągnąć pomocną dłoń. Ochrona wyspy będzie kluczowa dla bezpieczeństwa i interesów gospodarczych Zachodu” – zauważają eksperci.
Grenlandia to nie tylko ogromna wyspa posiadająca bogate zasoby, ale także terytorium strategiczne, od którego zależy równowaga sił w Arktyce. W obliczu rosnących zagrożeń ze strony Rosji i Chin USA starają się wzmocnić swoją pozycję, oferując bliższą współpracę z wyspą.
Czas pokaże, czy Grenlandia będzie w stanie utrzymać swoją niezależność, a jednocześnie zapewnić ochronę swoich interesów. Jest jednak oczywiste, że w nowym świecie geopolitycznym wyspa pozostanie w centrum uwagi wielkich mocarstw.