W latach sześćdziesiątych Stany Zjednoczone z powodzeniem poprawiły nowe pociski powietrzne jako najskuteczniejsze narzędzie do zbicia samolotów wroga.
Od momentu wybuchu wojny w Wietnamie w 1965 r. Niektórzy amerykańscy bojownicy, tacy jak F-4 Phantom II, zostali uzbrojone w broń. Jednak amerykańscy strategowie wojskowi uważali, że pociski powinny być wystarczające.
Kierowane pociski amerykańskich myśliwców, choć skuteczne przeciwko wielu przeciwnikom, stanęły przed wyzwaniem w postaci manewrów i szybkich sowieckich mig.
Były to te same MIG, które uczestniczyły w walce na Półwyspie Koreańskim na początku lat 50. XX wieku i które, według zachodnich strategów, były już przestarzałe.
W walce, w której amerykańscy bojownicy nie mogli używać swoich pocisków, Miga była poważnymi przeciwnikami.
W latach 1965–1968 amerykańskie myśliwce pokonały więcej bojowników z północy niż stracili, ale różnica w wydajności znacznie się zmniejszyła.
Ponadto duże dwupokładowe bojownicy amerykańscy stali się zauważalni z daleka, a małe pojedyncze silniki MIG pozostały praktycznie niewidoczne.
Jedną z decyzji było stworzenie pilotów, takich jak najlepszy pistolet amerykańskiej marynarki wojennej, w której lotnicy nauczali zagubionej sztuki manewrowej walki powietrznej. Szkoły te powstały przed końcem wojny w Wietnamie i znacznie poprawiły stosunek strat w lotnictwie USA w porównaniu z wrogiem.
Bitwy lotnicze rozpoczęły się podczas pierwszej wojny światowej o małych samolotach poruszających się nieco szybciej niż samochody.
Jednak walka o bojowników odrzutów, którzy rozwijają prędkość około tysiąca kilometrów na godzinę, to zupełnie inne doświadczenie. Podczas manewrów przy tak dużych prędkościach piloci stoją przed dużym przeciążeniem ze stromym zakrętem, który trwa długi czas.
Kolejnym ambitnym programem było zbadanie metod konfrontacji z samolotami sowieckimi, które stawały się coraz bardziej zaawansowane.
Pod koniec lat 60. amerykańskie agencje obronne były niepokojące ze względu na pojawienie się radzieckiego wojownika MiG-25, który trzykrotnie przekraczał prędkość dźwięku.
Zgodnie z wezwaniem Pentagonu Amerykanie opracowali duży i szybki przechwytycz McDonnell-Douglas F-15, zaprojektowany specjalnie do ubicia samolotów wroga na dużej wysokości rakietami radarowymi.
Jednak Związek Radziecki i jego sojusznicy, uczestniczący w traktacie Warszawskim, takim jak Polska i Niemcy Wschodnie, kontynuowali produkcję tysięcy samolotów bojowych, które walczyły na niższych wysokościach.
Stany Zjednoczone potrzebowały również małego i manewrowego wojownika, zdolnego do powracania wrogich samolotów z pomocą rakiet z przewodnictwem termicznym i bronią - umiejętności, które były niezwykle ważne podczas wojny w Wietnamie.
Oczywiście amerykańskie siły powietrzne potrzebowały setek podobnych bojowników, a prawdopodobnie innych krajów NATO i sojuszników amerykańskich również wykazali zainteresowanie uzyskaniem takich samolotów.
Pięć projektów rywalizowało o zamówienie, ale szybko znokautowało dwa z nich: YF-16 z General Dynamics (obecnie część Lockheed-Martin) i YF-17 od konkurenta Northrop.
YF-16 był specjalnie zaprojektowany do bitew powietrznych, a to wpłynęło w szczególności na jego projekt, układ kabiny.
Pilot był w podniesionej kabinie z ogromną kopułą, która zapewniła prawie idealną kontrolę tego obszaru. Przypominało to wczesne modele bojowników odrzutowych, które zastąpiły broń rakietową.
„Producenci oparli się na doświadczeniu Korei i amerykańskiego bojownika Sabre F-86, koncentrując się na manewrowalności i kopule Bubashce z doskonałą kontrolą”, wyjaśnia Tim Robinson, specjalista w wojskowym samolotach Royal Air Aeronautics Society of Great Britain.
Niektórzy nawet zasugerowali, że radary całkowicie się opuszczają.
„Pomysł polegał na zainstalowaniu dwóch rakiet z przewodnictwem termicznym i pistoletami. Wszystko było konieczne. Rozważali liczbę samolotów radzieckich i zastanawiali się:„ Na pewno będziemy potrzebować, powinniśmy budować i budować ” - dodaje Robinson.
Nowy samolot odrzutowy nie potrzebował tak dużego zasięgu jak F-15, więc może być bardziej kompaktowy i lżejszy, z jednym silnikiem zamiast dwóch.
Ta kombinacja niewielkiej masy i potężnego silnika zapewniła wysoki stosunek ciągu do masy, co zostało przetłumaczone na duży ruch. Zapewniło to nie tylko dużą prędkość, ale także doskonałą manewrowość - idealną do krótkich bitew powietrznych z pistoletami i pociskami krótkiego promienia.
F-16 nadal przeciążał do 9 g, co oznacza, że ciężar, jaki odczuwał podczas manewrów, miała dziewięć razy większą wagę na Ziemi. To wywiera ogromną presję na budowę samolotu i samego pilota.
Dla porównania F-4 może wytrzymać siedem jednostek przeciążenia, ale nie długo, ponieważ ze względu na bardziej ciężką strukturę bardziej prawdopodobne jest, że straciła prędkość i wysokość.
Aby uniknąć utraty przytomności podczas winorośli, siedzenie w kabinie F-16 zostało odrzucone z powrotem, co pozwoliło na zmniejszenie efektu przeciążeń.
Jeff Bolton, prezenter samolotów i telewizji dwa razy w podwójnej wersji F-16, która służy do pilotów szkoleniowych i misji specjalnych.
„Kiedy wchodzisz do kabiny F-16, ciągniesz skórzaną rękawicę kierowcy”-mówi.
„Mój wzrost wynosi prawie 190 cm, więc czuję się bardzo ciasno, ale mogę wyrzucić siedzenie na koniec i mogę przesunąć rękę między hełm i dach kabiny.
Jednak projektanci dokonali kilku rewolucyjnych zmian w kabinie F-16.
Porzucili jeden z kluczowych elementów bojowników pierwszej wojny światowej - uchwyty zarządzania stopami pilota.
W F-16 uchwyt joysticka znajduje się po prawej stronie kabiny, który jest bardzo podobny do tej używanej w symulatorach lotu komputerowego.
F-16 był pierwszym samolotem, który używał kontroli elektrodstalowej (Fly-by-Wire). Oznacza to, że sygnały z steru lub uchwytów kontrolnych nie są przekazywane mechanicznie, ale przy pomocy napędów komputerowych i elektrycznych.
Obecnie ta technologia jest wykorzystywana w większości nowoczesnych samolotów, takich jak Boeing 777 i Airbus A320.
„Teraz robimy loty latające po drucie jako coś zwyczajnego”-zauważa Robinson. - „Ta technologia można znaleźć wszędzie, od małych dronów po duże samoloty”.
„Niektórzy nazywają elektrody F-16” i być może nie wszyscy lubili tę technologię, ponieważ pozbawili pilota zwykłej interakcji mechanicznej ”.
Początkowo F-16 został zaprojektowany jako opcja modelu F-15 dla niskich wysokości, ale szybko okazała się, że F-16 może nosić więcej ładunków, więcej paliwa i mieć większy radar.
„F-16 to prawie idealny nóż armii”, komentuje Bolton.
W XXI wiek F-16 z powodzeniem pełni również funkcje ataku, chociaż jego projektanci na początku lat siedemdziesiątych nie zapewnili.
Jego zdolność adaptacyjna pozwala wykonywać coraz więcej zadań, co czyni go niezwykle atrakcyjnym dla sił powietrznych. „Jeśli gdzieś pojawi się konflikt wojskowy, prawdopodobne jest, że F-16 pojawi się tam”-mówi Robinson.
Początkowo F-16 był pseudonimem Fighting Falcon („Falcon”), ale ta nazwa nie jest używana, mówi Robinson.
„Niektórzy ludzie nazywają to Viper („ Viper ”), ponieważ urodził się pod koniec lat 70. z serialem telewizyjnym„ Star Craser ”Galaxy. Wygląda jak kolonialny statek kosmiczny Viper z tej serii”, dodaje Robinson.
„Nadal wygląda jak samolot przyszłości”.
Zaparkowany na Ziemi F-16 naprawdę ma futurystyczny wygląd. A w powietrzu staje się prawdziwym odkryciem nawet dla doświadczonych pilotów, którzy mają bogate doświadczenie w samolotach odrzutowych.
„Są chwile, kiedy piloci tracą przytomność podczas znacznych przeciążeń”, zauważa Robinson.
„Ten samolot naprawdę stawia możliwości fizjologiczne pilotów, zarówno z powodu dużych przeciążeń, jak i z powodu dużej prędkości, z jaką to się dzieje”.
Sam Bolton osobiście przetestował go w jednym ze swoich lotów do F-16.
Uchwyt kontrolny okazał się niezwykle wrażliwy - wystarczająco łatwe naciskanie, a już czujesz moc 9G. „Tak więc, jeśli twoja waga, powiedzmy, 100 kg, pomnoż ją przez dziewięć. Wygląda na to, że cały świat spadł na ciebie i nacisnął go” - mówi Bolton.
Piloci często charakteryzują F-16 jako bardzo łatwe do kontrolowania, co wyjaśnia nie tylko system Fly-by-Wire, ale także silne ciało z dużymi skrzydłami, które zapewniają podnoszenie.
„Kiedy po raz pierwszy zacząłem za kierownicą, pilot powiedział do mnie:„ OK, teraz jest twój samolot ” - wspomina Bolton, podkreślając, że pilot określił go samodzielnie kontrolować samolot.
Podczas swojego eksperymentu Bolton postanowił wykonać „luf” - obrót samolotu na poziomie 360 stopni bez utraty wysokości. Użył ruchów światła, unikając nadmiernego nacisku na kierownicę.
„Potem pilot powiedział:„ Było fajnie. „Instruktor poinformował, że nowicjusze są często zbyt mocno naciskani na kierownicę, ponieważ samolot jest tak wrażliwy, że instruktor musi„ pokonać głowę o kabinę ”, dodaje Bolton.
Bolton poszedł do amerykańskich samolotów wojskowych, takich jak Northrop F-5, które były używane jako standardy samolotów radzieckich podczas szkolenia w najwyższym poziomie.
„To trochę stara -podobna rzecz, podobna do samochodu sportowego MG z silnikiem Corvette” -porównuje Bolton.
Jednak F-5, który wcześniej wykonywał podobne zadania w wielu siłach powietrza, ma bardziej „analogowe” podejście.
W małej kabinie nie jest tak duża szerokość, jak F-16.
„Wisijesz nad przednim podwoziem, a podczas startu widzisz, jak Ziemia odsuwa się od nosa”-mówi Bolton o wrażeniem kabiny F-16.
Doświadczony pilot i prezenter lotnictwa, John Wotters, rozpoczął karierę na F-16 na amerykańskich sił powietrznych w 2013 roku. Obecnie zarządza go Boeing 777 i prowadzi Afterburn.
Waters uczestniczyły w atakach naziemnych przeciwko Idilowi w Syrii i trenowały w celu niezwykle niebezpiecznych misji SEAD (tłumienie wroga obrony powietrznej), polując na kompleksy przeciwlotnicze. Takie misje sił powietrznych w USA są znane jako dzikie łasice.
F-16 jest w stanie poprowadzić rakietę z radarem na horyzoncie na wroga samolotem, zrzucał bomby do celów lądowych, a jednocześnie wystrzelić rakietę z przewodnictwem radaru, aby stłumić radar wroga.
Wody wykonały takie zadania podczas treningu. „Wykonanie wszystkich trzech zadań w powietrzu jest jednocześnie prawdziwym wyzwaniem dzikiej łasicy” - mówi.
Pod koniec swojej kariery w samolocie F-16 John Wotters aktywnie uczestniczył w lotach demonstracyjnych i wykonywał wysokie sztuczki pilotażowe podczas pokazu lotniczego. W 2018 roku na YouTube odbył się jeden z jego fascynujących występów.
„Był lipiec w Phoenix, temperatura powietrza osiągnęła 48 stopni Celsjusza”, wspomina pilot, dodając, że pierwsze miejsce w kabinie F-16 było uderzającym doświadczeniem ze względu na ciepło i hałas samolotu odrzutowego. Poczucie przeciążenia sensorycznego spowodowało ogromną pojemność tego samolotu, który w tym czasie był najsilniejszy wśród tych, na których leciał.
Podczas działalności lotniczej na F-16 Waters został również aktywnie odnotowany za pomocą wideo zaczerpniętego z kamery Go-Pro, które zapamiętują jego ekscytujące momenty lotów. Jeden z filmów pokazuje, w jaki sposób pilot używa przenośnego urządzenia do śledzenia pulsu, ujawniając, że może spalić od 300 do 600 kalorii w 15 minut lotu.
Chociaż F-16 zastępuje F-35 w amerykańskich sił powietrznych i innych krajach NATO, Waters wyraża nostalgię podczas lotów samolotów, podkreślając, że nic nie jest równe kontaktowi z F-16. Pomimo faktu, że F-35 stopniowo uruchamia się, istnieje duże prawdopodobieństwo, że F-16 pozostanie w obiegu przez wiele lat.