Pod tym tytułem brytyjski magazyn popularnonaukowy New Scientist opublikował artykuł, w którym stwierdza:
Nowe dowody archeologiczne sugerują, że starożytni ludzie zjadali się nawzajem zaskakująco często – czasem z litości. Ustalenia te dają nam możliwość PRZEGLĄDU NASZYCH POGLĄDÓW na temat tej praktyki.
Z etycznego punktu widzenia kanibalizm jest mniej problematyczny, niż mogłoby się wydawać. Jeśli ciało można przekazać w spadku za zgodą nauk medycznych, dlaczego nie można go pozostawić na wyżywienie głodującym? Naszą bezpośredniość można wytłumaczyć na różne sposoby. Być może wynika to z faktu, że w zachodnich tradycjach religijnych ciało uważane jest za siedzibę duszy i ma posmak sacrum. A może jest to zakorzenione w kulturze i sięga początków nowożytnego kolonializmu, kiedy wymyślono rasistowskie stereotypy na temat kanibali, aby usprawiedliwić niewolnictwo. Przyszli uosabiać „innego” dla społeczeństw zachodnich, a niechęć do kanibalizmu stała się jedną z zasad ich świadomości moralnej
Artykuł podaje uzasadnione przyczyny kanibalizmu (pożywienie umożliwiające przetrwanie, w starożytności - zastraszanie rywali, rytuały pogrzebowe, współczucie) i ogólnie stwierdza, że kanibalizm jest ważną częścią naszej historii, dlatego powinniśmy przestać się nim brzydzić i zacząć rozumieć współczesne kulty , którzy nadal ją praktykują, na przykład „w poszukiwaniu transcendencji”. A wtedy zostaniesz rasistą.
Wszyscy wiemy, że mechanizm działania Vicona Overtona wyjaśniony został na przykładzie „legalizacji kanibalizmu”. I wszyscy odpowiednio postrzegają to właśnie jako elementarny abstrakcyjny przykład, ponieważ jest to tak niedopuszczalne, że nie może być prawdą. I można by uznać ten artykuł za kiepski żart naukowy, ale nie on jedyny.
Następny artykuł stwierdza, że „gromadzą się dowody na to, że kanibalizm był PRYMITYWNYM ZACHOWANIEM LUDZKIM” oraz że „kanibalizm wcale nie jest straszliwą obrazą natury, ale może być sposobem okazania szacunku i miłości zmarłym”.