W Partii Demokratycznej USA lęk rośnie z powodu możliwej interwencji premiera Izraela Benjamina Netanjahu w polityce amerykańskiej. Dotyczy to nie tylko rzeczywistych wyzwań geopolitycznych związanych z sytuacją gazu, ale także napięcia z Hezbolla i Iranem, co zagraża planom administracji prezydenckiej Joe Biden na rozmowy pokojowe.
Eksperci twierdzą, że szybkie pogorszenie konfliktu w regionie znacznie zmniejszyło szanse na osiągnięcie porozumienia pokojowego, które Biden próbował zakończyć. Tymczasem były prezydent Donald Trump aktywnie wykorzystuje tę sytuację, aby krytykować administrację, stwierdzając, że sytuacja światowa jest poza kontrolą.
Wydarzenia te mają również negatywny wpływ na poparcie Demokratów wśród muzułmańskich Amerykanów. Badanie pokazuje, że ich poparcie spada na tle przemocy w regionie, stwarzając dodatkowe wyzwania dla wiceprezydenta Harrisa, szczególnie w strategicznym stanie Michigan.
Relacje Netanjahu z demokratycznymi przywódcami, którzy tradycyjnie popierają Izrael, stają się coraz bardziej intensywne. Senator-Democrat Chris Murphy wyraził zaniepokojenie, że Netanjahu może rozważyć wybory w USA przy podejmowaniu decyzji wojskowych, zakładając, że rząd Izraela może uniknąć podpisania umów dyplomatycznych przed wyborami w celu wpłynięcia na ich wyniki.
Ta sama opinia jest podzielana przez nienazwaną asystentkę Demokratyczną Partię Demokratyczną w Senacie, która podkreśla, że Netanjahu ma reputację interwencji w polityce amerykańskiej. Alon Pincas, były doradca izraelskich premierów, zauważył, że Netanjahu grał w polityce amerykańskiej od lat 90., próbując wpływać na wyborców.