Jeden z najczęściej kontrolowanych uczestników rasy prezydenckiej Rumunii, dalekosiężny polityk Cellene Georgescu, ogłosił zakończenie swojej kariery politycznej. Poinformował o tym w swoim adresie na swojej oficjalnej stronie na Facebooku.
Georgescu, który wcześniej obiecał powstrzymać jakąkolwiek pomoc na Ukrainie w przypadku jego zwycięstwa, ogłosił odmowę dalszego uczestnictwa w życiu politycznym i zamiarie skupienia się na sprawach osobistych.
„Postanowiłem przestać aktywnie uczestniczyć w procesie politycznym. Odtąd będę pasywnym obserwatorem życia społecznego i społecznego”, czytamy w jego oświadczeniu.
Były kandydat podkreślił, że nie jest członkiem żadnej siły politycznej, nie zamierza tworzyć własnej partii i nie poszukuje żadnych stanowisk państwowych. Głównym powodem takiej decyzji nazwał chęć zwracania uwagi na rodzinę, która, jak powiedział, „przeżył szok ostatnich miesięcy” i potrzebuje odpoczynku i zdrowia.
„Potrzebuję przerwy. I moja rodzina też jest. Polityka stała się środowiskiem, w którym jest zbyt dużo brudu i zbyt mało” - powiedziała Georgess.
Cellene Georgescu stał się znany ze względu na ostre nacjonalistyczne i antyglobalistyczne stwierdzenia. Podczas kampanii wyborczej w 2024 r. Sprzeciwił się wsparciu Ukrainy, promował idee zwolnienia Rumunii z niektórych traktatów międzynarodowych i wielokrotnie wyrażał sympatię dla postaci politycznych, które są znane z ich pro -sidsowskiej retoryki.
Jego kandydatura była spowodowana wieloma dyskusjami, a same wybory zostały następnie anulowane z powodu naruszeń proceduralnych, które również osiągnęły jego wizerunek polityczny.
Pomimo kategorycznego oświadczenia o odejściu polityki, Georgescu w końcu nie zamknął drzwi do przyszłego udziału w życiu publicznym.
„Jeśli w przyszłości istnieje prawdziwa okazja, aby skorzystać z Rumunii, jestem gotowy wrócić. Ale to będzie kolejny etap”, podsumował.