W kontekście rosnących napięć na Oceanie Indyjskim i niedawnych oświadczeń Pentagonu w sprawie rzekomego irańskiego ataku dronem na tankowiec irańskie media państwowe doniosły o znacznej poprawie siły ognia sił morskich (marynarki wojennej) tego kraju.
Według otrzymanych informacji flota irańskiej marynarki wojennej zaktualizowała swój arsenał rakiet manewrujących dalekiego zasięgu, zdolnych razić cele w odległości ponad 1000 kilometrów. Naczelny dowódca irańskiej marynarki wojennej Shahram Irani zwrócił uwagę na zaawansowane możliwości nowego pocisku manewrującego o nazwie Talaeiyeh. Zaznacza się, że ten „inteligentny” pocisk potrafi w trakcie lotu dostosowywać swoje cele, co podkreślają państwowe media.
Admirał Irani poinformował również o jednoczesnym nabyciu przez Marynarkę Wojenną helikopterów zwiadowczych, dronów produkcji krajowej i morskich rakiet manewrujących. Zwiększa to możliwości ofensywy morskiej Iranu. Dostawa tego zmodernizowanego sprzętu odbyła się w bazie morskiej w Konarak, położonej na południowy wschód od Teheranu, co przyczynia się do wzmocnienia obecności morskiej Iranu w regionie.
Iran twierdzi, że posiada zróżnicowany arsenał rakiet o zasięgu do 2000 kilometrów, które mogą dosięgnąć takich przeciwników, jak Izrael i pobliskie bazy USA. Niezależna weryfikacja tych twierdzeń pozostaje jednak problematyczna, gdyż Teheran wykazywał w przeszłości tendencję do wyolbrzymiania swoich zdolności militarnych.
