Para z New Gampshire została złamana przez żal, gdy sprzedaż rzadkich prac NK. Wyeta, którą znaleźli, pękły. Ale pojawił się nowy nabywca, który zapłacił ponad 100 000 USD. Saga o zdjęciu ze sklepu prowizji o wartości 4 dolarów ostatecznie ma szczęśliwe zakończenie.
W czwartek rzadka ilustracja NK Wyeta, którą Tracy Donnaawya znalazła wiele lat temu w pozytywnej cenie w sklepie Komisji, została przekazana przedstawicielowi Heritage Auctions w bibliotece publicznej w kinie w New Hampshire.
Aviva Lemann przeczytał artykuł w „New York Times” o tym, jak Donna i jej mąż, Tom, byli rozczarowani, gdy dowiedzieli się, że kupujący, który zgodził się zapłacić 191 000 USD na aukcji we wrześniu i nie był w stanie podzielić tych pieniędzy.
„Miałem wewnętrzną reakcję” - powiedziała pani Lemann.
Postanowiła sprzedać zdjęcie, skierowała się do konkretnego prywatnego kolekcjonera i już ukończyła umowę raz o 3 nad ranem, kiedy ten sam kolekcjoner, nieoczekiwanie dla niej, wysłał jej wiadomość.
Kolekcjoner przeczytał również o zdjęciu i chciał go kupić.
„Los” - powiedział Lemann.
W czwartek Donawy poszedł z domu w New Hampshire do biblioteki i poznał Lemanna, który przybył z Nowego Jorku. Zdjęcie poszło w jedną stronę. Pokwitowanie przekazania pieniędzy na konto Donnae - do innego.
Wszystko to sprawiło, że Donau zapytał mężczyznę: „Czy stać nas na lunch?”
W restauracji z grillem, jakby ktoś ugryzł starą piętę, Donna sprawdziła wniosek bankowy na swoim telefonie, aby zapewnić otrzymanie pieniędzy.
„Tom pokazał mi cztery razy” - powiedziała pani Donna.
Nikt nie mówi, kto był nabywcą i ile zapłacił. Ale Lemann powiedział: „To jest kwota sześciokierunkowa”.
Przez miesiąc, po tym, jak dowiedzieli się, że ogromny obraz, który kiedyś przechowywał w szafie, ma wartość, Donny marzył o wykorzystaniu funduszy ze sprzedaży w celu opłacenia rachunków i odwiedzenia syna w Niemczech. Był ich pierwszym telefonem w czwartek. „Rozpocznij planowanie” - powiedział Donaua. „Idziemy!”
Donnawa powiedział, że w przyszłości może pojawić się nowa zmywarka, a także coś, co można „odziedziczyć” w okresie wakacyjnym.
Pani Donnau przyznała, że była trochę przykro, że rozstała się z Ramon-An ilustration-Frontisis, która była częścią zestawu czterech zdjęć stworzonych przez Wyet dla tej samej powieści Hanh Hunt Jackson w 1939 roku.
Ale powiedziała, że pani Lemann obiecała, że uczyni ją reprodukcją wielkości życia po „dziedzictwie” oczyszczenia i przywrócenia. Pani Donnau planuje reprodukcję ramki, aby wyglądała jak oryginał.
„To wspaniałe zakończenie tego wszystkiego” - powiedziała. „Nadal mogę cieszyć się obrazem”.