Wenezuela doświadcza kolejnej fali niestabilności społecznej i politycznej po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich, w których wygrał obecny prezydent Nicolas Maduro. Ta decyzja spowodowała masowe protesty, które towarzyszą starcia, zatrzymania i znaczące naruszenia prawa i porządku.
Sam Maduro ogłosił próbę „faszystowskiej i przeciwdziałania rewolucji”.
Tłum ludzi zebranych w jego rezydencji w Karakas, strzały zostały zastrzelone, są dziesiątki zatrzymanych i rannych, w tym policja. Rzucają kamienie, patyki i butelki z mieszanką zapalną, w odpowiedzi granaty z gazem łzawiącym latają.
Demonstranci blokują drogi, budują barykady i podpalają samochody. Międzynarodowe lotnisko Simona Bolivar jest również zgłaszane w Methodius.
Wcześniej przypomniemy, że opozycja nie uznała wyników wyborów i stwierdziła, że wygrał ich przeciwnik Maduro Edmundo Gonzalez.