Europejskie media zwracają uwagę na możliwość, że nowo wybrany prezydent USA Donald Trump może rozpocząć negocjacje z Władimirem Putinem na Ukrainie bez udziału Unii Europejskiej (UE) i Kijowskiej. Powoduje to znaczne obawy wśród przywódców europejskich, którzy od dawna starają się być przy stole negocjacji w kwestii kryzysu ukraińskiego. Czy USA mogą podjąć rolę mediatora bez udziału w Europie i jak wpłynie to na sytuację na Ukrainie?
Unia Europejska, jako jeden z głównych partnerów Ukrainy, aktywnie opowiada się za kluczową rolą w rozmowach pokojowych. Francja, Niemcy i przywódcy Polski są zaniepokojeni perspektywą negocjacji między USA i Rosją, mogą ograniczyć udział Europy i doprowadzić do umów bez interesów UE. Może to znacznie zmniejszyć wpływ Europy na politykę globalną, w tym bezpieczeństwo i stabilność na kontynencie europejskim. Szybkie porozumienia Pokoju Trumpa stały się bardziej realistyczne, a wielu Europejczyków obawia się, że może to zminimalizować ich wpływ na pokojową politykę osadnictwa, szczególnie w przypadku jednostronnych umów między Stanami Zjednoczonymi a Rosją.
Równie ważna jest kwestia uczestnictwa Ukrainy w potencjalnych negocjacjach. Prezydent Volodymyr Zelenskyy wielokrotnie podkreśla, że Ukraina nie jest gotowa na szybkie umowy pokojowe, wymagające gwarancji bezpieczeństwa NATO. Tymczasem Trump jest gotów podjąć inicjatywę, ale jego strategia pozostaje niepewna. Z jednej strony dla Stanów Zjednoczonych opłacalne może być wsparcie Ukrainy jako dźwigni presji na Rosję, a z drugiej sytuacji, w której negocjacje są przeprowadzane bez udziału Kijowa, nie jest wykluczona. Politolog Oleg Posternak uważa, że w przypadku szybkiego końca wojny Trump może zbudować politykę, która pozwoli mu osiągnąć zrozumienie z Putinem, nawet bez udziału Ukrainy. Może to być korzystne z punktu widzenia międzynarodowej geopolityki, ale według ekspertów taki rozwój niekoniecznie będzie za Ukrainą. Jeśli negocjacje naprawdę się zdarzają bez udziału w Europie, może to stanowić poważne wyzwanie dla Unii Europejskiej, która w ostatnich latach starała się dochodzić swojej podmiotowości politycznej w kwestiach obronnych. UE, jako główny dawca i strategiczny partner Ukrainy, powinna rozważyć możliwość wzmocnienia strategii bezpieczeństwa, aby nie być oprócz ważnych procesów globalnych. Istnieje również niebezpieczeństwo, że bezpośrednia interwencja USA i Rosji może doprowadzić do spadku wspólnej zachodniej strategii i powodować dodatkowe wyzwania gospodarcze i bezpieczeństwa dla UE. Jednocześnie Europa powinna starać się unikać antagonizmu między USA, Ukrainą i Unią Europejską, aby nie stwarzać dodatkowych stresów geopolitycznych.
Ukraina, próbując wzmocnić swoją pozycję na polu bitwy przed przybyciem nowej administracji USA, będzie próbował wspierać międzynarodowych partnerów w zwiększeniu presji na Rosję. Dlatego nawet jeśli negocjacje między USA a Rosją odbywają się bez Europy, Kijowie ma wyraźny cel - nie zmniejszenie swojej roli w procesie pokojowego osiedlenia się. Tymczasem Trump może skorzystać z bezpośrednich negocjacji z Putinem jako dźwigni wpływu, aby zapewnić bardziej korzystne warunki dla Stanów Zjednoczonych i na zachód porozumień o pokoju. Ważne jest jednak, aby Ukraina była nie tylko częścią tych negocjacji, ale także posiadała gwarancję bezpieczeństwa i wsparcia ze strony partnerów międzynarodowych, szczególnie w kontekście potencjalnego powiększenia NATO
Decyzja Donalda Trumpa o negocjacjach z Putinem bez UE i Ukrainy będzie miała poważne konsekwencje dla sytuacji geopolitycznej w Europie i Ukrainie. Unia Europejska ryzykuje utratą wpływu na ważne negocjacje, a Ukraina ma trzymać się z dala od ważnych decyzji dotyczących jej przyszłości. Stanowisko Trumpa prawdopodobnie zostanie ustalone nie tylko przez jego wewnętrzną politykę, ale także globalne obliczenia geopolityczne.