Plan zwycięstwa przedstawiony przez Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wywołał mieszaną reakcję zachodnich sojuszników, w szczególności USA. Według Associated Press analitycy uważają, że jest mało prawdopodobne, aby administracja prezydenta Joe Bidena podjęła jakiekolwiek decyzje w sprawie planu przed wyborami zaplanowanymi na 5 listopada. Podkreśla się znaczenie wsparcia państw w kontekście tego planu, gdyż istotne jest uzyskanie akceptacji innych sojuszników.
Profesor studiów strategicznych na Uniwersytecie St. Andrews Phillips O'Brien uważa, że pomoc zagraniczna jest kluczowym czynnikiem zwycięstwa Ukrainy w wojnie. „Wygląda na to, że obecnie robią bardzo niewiele i czekają na wybory… Duża część strategii będzie zależeć od Waszyngtonu” – powiedział O'Brien.
Część analityków postrzega plan Zełenskiego jako ambitny krok we właściwym kierunku wysiłków militarnych Ukrainy. Choć – ich zdaniem – nie będzie to miało bezpośredniego wpływu na sytuację na polu walki, to jego wdrożenie mogłoby pomóc Ukrainie „wymęczyć” Rosję i zmniejszyć jej zasoby do prowadzenia wojny.
Justin Crump, były dowódca brytyjskiego czołgu, który stoi na czele firmy konsultingowej Sibylline, powiedział, że ludzie mogli spodziewać się bardziej operacyjnego planu zwycięstwa. „Naiwnością byłoby oczekiwać, że plan będzie zawierał szczegóły operacyjne, które w oczywisty sposób będą przydatne dla przeciwnika” – zauważył.
Część ukraińskich analityków krytykuje jednak nazwę planu, twierdząc, że została wybrana prawdopodobnie w celach marketingowych. Bez wsparcia Zachodu Ukrainie trudno będzie przetrwać przedłużającą się wojnę z Rosją, którą aktywnie wspierają takie kraje, jak Korea Północna, Iran i Chiny.
„Jeśli Ukraina upadnie, będzie musiała negocjować na warunkach Rosji” – zauważa AP, podkreślając kluczowe znaczenie międzynarodowego wsparcia dla Ukrainy w tym trudnym czasie.
