RZECZYWISTY

Polska chce zrobić „twardy krok” przeciwko Białorusi

Niedawne decyzje Polski dotyczące kontroli celnej na granicy z Białorusi wzbudziły znaczne zainteresowanie i dyskusję na arenie międzynarodowej. Kroki te mają na celu ograniczenie dochodu, jakie Białoruś otrzymuje od tranzytu towarów z Chin do Unii Europejskiej.

Stacje radiowe RMF FM stały się o tym znane.

Chodzi o Malashevichi (Gmina Terespol, dystrykt Bali) w Voivodeship.

Powinno to być, według polskich dyplomatów, niezwykle sztywny krok przeciwko Minsku.

Lionowy udział towarów ze Wschodu, w tym główne zapasy gruntów z Chin, kierują się na zachód przez „suchy port” Malashevichi. Udają się do państw członkowskich UE koleją, a także do portu Gdańskiego, skąd jeżdżą do innych miejsc. Ten tranzyt jest znaczącym źródłem dochodu dla białoruskiego reżimu. Jego ograniczenie może mieć wiele konsekwencji.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych liczy na presję Pekinu na Minska do zmuszenia Lukashenko do przestrzegania polskich wymagań.

Według korespondenta RMF FM postanowiono przeprowadzić wyjątkowo szczegółowe i dokładne kontrole towarów wchodzących do Polski. Celem jest zapobieganie wejściu niebezpiecznych przedmiotów i substancji na terytorium Unii Europejskiej.

Ponieważ RMF FM był znany nieoficjalnie, kilka dni temu, kanały dyplomatyczne zostały zasygnalizowane Minsk, że Polska nie będzie już tolerować presji migracji na jej granicy, a także zatrzymaniu polskiego dziennikarza i działacza publicznego Andrzeja.

Do tej pory nie otrzymano zadowalającej odpowiedzi na te wyraźne sygnały z Białorusi.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT