RZECZYWISTY

Co sprawia, że ​​całkowite zaćmienie Słońca w 2024 r. jest tak wyjątkowe?

W poniedziałek 8 kwietnia mieszkańcy Ameryki Północnej będą mieli okazję obserwować całkowite zaćmienie słońca, zaś na półkuli wschodniej zapadnie wieczór. To naturalne zjawisko będzie widoczne w Meksyku, USA i Kanadzie.

Częściowe zaćmienie dysku słonecznego będzie zjawiskiem obserwowalnym na większości obszaru Ameryki Północnej, w północno-zachodniej Europie, na niektórych wyspach Oceanii, a także na północy kontynentu południowoamerykańskiego.

Ukraińcy nie będą mieli możliwości bezpośredniej obserwacji zaćmienia, ale będą mogli je obejrzeć poprzez transmisję na żywo na kanale YouTube NASA. Transmisję będzie także BBC.

Maksymalny szczyt zaćmienia nastąpi o godzinie 21:17 czasu kijowskiego (18:17 GMT) i będzie trwał 4 minuty.

Dla badaczy naukowych cztery minuty, w których cień Księżyca zaciemnia Słońce, będą czasem różnorodnych eksperymentów naukowych.

Naukowcy będą wystrzeliwać rakiety wzdłuż ścieżki cienia, obserwować zwierzęta w ogrodach zoologicznych, wysyłać sygnały radiowe na cały świat oraz kierować kamery i teleskopy w niebo, wykorzystując chwilową ciemność. Astrofizyk z Uniwersytetu w Arizonie, Erica Hamden, podzieliła się z BBC tym, co dokładnie jest wyjątkowego w tym zaćmieniu.

„To naprawdę ekscytujące” – powiedział naukowiec. „Jeśli będziesz miał szczęście i znajdziesz się we właściwym miejscu, będziesz mógł zobaczyć, jak Księżyc całkowicie zakrywa Słońce”.

To według niej będzie niesamowity efekt wizualny, którego nie da się pomylić z innym.

„Wszystko stanie się bardzo ciemne, zwierzęta się uspokoją, bo będą myśleć, że nadchodzi wieczór” – powiedział Hamden. „Będzie wydawało się, że słońce zachodzi we wszystkich kierunkach horyzontu. Zaraz po nim pojawią się gwiazdy. Będzie można także zobaczyć koronę słoneczną – zewnętrzną powłokę atmosfery słonecznej.”

„Będzie to wyglądało jak płatki spadające z niego. To naprawdę ekscytujące zjawisko” – dodał naukowiec.

Według Hamdena całkowite zaćmienia Słońca są zjawiskami dość rzadkimi. Zaznaczyła, że ​​w tej dekadzie można spodziewać się trzech lub czterech z nich.

Część z nich przeleci przez ocean lub przez biegun i nikt ich nie zobaczy.

Jednak obecne zaćmienie jest dość wyjątkowe, ponieważ obejmie całą Amerykę Północną, przechodząc przez bardzo gęsto zaludniony obszar.

Całkowite zaćmienie Słońca ma miejsce, gdy Słońce, Ziemia i Księżyc ustawiają się w jednej linii, a Księżyc całkowicie blokuje światło słoneczne.

Takie zjawisko zdarza się mniej więcej raz na kilka lat, kiedy Księżyc znajduje się dokładnie pomiędzy Ziemią a Słońcem, ale obserwuje się je tylko w niektórych obszarach powierzchni Ziemi.

Podczas zaćmienia Księżyc rzuca cień w kształcie stożka, którego wierzchołek może znajdować się na powierzchni Ziemi. W tym przypadku stożek cienia opisuje naszą planetę pewną krzywą, która nazywa się pasmem pełnej fazy. Ludzie na obszarach objętych tym pasmem zobaczą całkowite zaćmienie.

Całkowite zaćmienie będą świadkami jedynie ci, którzy znajdą się w strefie zwanej „ścieżką totalności” – jest to pas na powierzchni Ziemi, w którym Księżyc całkowicie zakryje dysk Słońca.

W 2024 roku „ścieżka totalności” będzie przebiegać przez kraje Ameryki Północnej: od Meksyku przez Teksas, północną granicę stanu Nowy Jork i aż po region „Nowej Anglii” w USA.

Następne całkowite zaćmienie Słońca nastąpi w sierpniu 2026 roku. Jeśli więc przegapisz, będziesz musiał udać się do Hiszpanii. Podczas szczytu zaćmienia widoczna będzie korona słoneczna – a właściwie atmosfera naszej gwiazdy, którą naukowcy próbują badać od wieków.

Ta tajemnicza część Słońca składa się z namagnesowanej plazmy i ma temperaturę ponad miliona stopni Celsjusza.

Zwykle ze względu na ogromną jasność Słońca korony nie widać, ale w poniedziałek naukowcy z Dallas będą mieli okazję skierować na nią instrumenty i zrobić zdjęcia.

Naukowcy z Uniwersytetu Aberystwyth w Walii i amerykańskiej agencji kosmicznej NASA mają nadzieję uzyskać wgląd w wiatr słoneczny, czyli plazmę wyrzucaną z powierzchni Słońca.

Kolejną zagadką jest to, dlaczego korona wydaje się być znacznie gorętsza niż powierzchnia Słońca, mimo że znajduje się na obrzeżach źródła światła.

Być może uda im się nawet uchwycić tak zwany koronalny wyrzut masy, kiedy ogromne obłoki plazmy są wyrzucane z atmosfery słonecznej w przestrzeń kosmiczną. Emisje te mogą mieć wpływ na działanie sztucznych satelitów Ziemi.

NIE PRZEGAP

AKTUALNOŚCI WEDŁUG TEMATU