Dmitriry Pletenchuk zauważył, że na ogniu jest kilkuset członków załogi.
Pożar wybuchł na rosyjskim wielkim statku protetycznym „Admirał Levchenko”, który znajduje się na Morzu Barents.
Informacje te zostały zgłoszone przez szefa strategicznego centrum komunikacji South Defense Forces, Dmitrij Pleteenchuk, publikując odpowiedni wpis na swojej stronie na Facebooku.
„Technika wroga się płoną. W szczególności duży statek protekcyjny Admirał Levchenko na Morzu Barents. Z niecierpliwością czekamy na najlepsze” - powiedział.
Według Pletenchuk takie przypadki powstają, gdy „supermocarstwo” otrzymuje sankcje od Ukrainy i nie mogą służyć niezależnie silnikom wykonanym w Nikolaev. Podkreślił, że ukraińskie wojsko brakowało dziesięciu lat na rozwiązanie tego problemu, a jedna z instalacji zapaliła się.
„Nauczyliście się dobrze, chłopaki nie przestają. Aby zrozumieć, na pokładzie jest kilkuset członków załogi. Chociaż nie Moskwa, ale jest też dobrze” - dodał z ironią.
Wcześniej Pletenchuk poinformował, że informacje, że siły zbrojne Ukrainy zaatakowały rosyjski statek lądowania typu RPPUKH w wodach morskich Azow 8 czerwca, nie były prawdą.