Przy wjazdach do Kijowa ustawiono blokady, co – jak wyjaśniła zastępca szefa RTCC i SP w stolicy, mjr Larisa Kozak – jest inicjatywą władz lokalnych, a nie wojskowych czy terytorialnych ośrodków werbowania.
Kozak zaznaczył, że sprawdzanie dokumentów poborowych nie należy do kompetencji TCC. Zadania te realizują inne agencje bezpieczeństwa, w tym policja, SBU i wojsko pracujące na punktach kontrolnych.
„Decyzja o uruchomieniu mobilnych punktów kontrolnych w niektórych rejonach stolicy zapada podczas spotkań z udziałem administracji wojskowo-cywilnej” – wyjaśnił major.
Według Kozaka głównym celem punktów kontrolnych jest:
- kontrola pojazdów pod kątem obecności towarów niebezpiecznych;
- wykrywanie grup dywersyjnych i wywiadowczych;
- zapewnienie bezpieczeństwa stolicy i zapobieganie potencjalnym zagrożeniom.