Przez dziesięciolecia uważano, że tajemnicza siła zwana ciemną energią powoduje przyspieszenie ekspansji przestrzeni kosmicznej. Jednak badanie opublikowane w czasopiśmie Monthly Notices of the Royal Astronomical Society Letters podważa tę ustaloną teorię.
Tradycyjny model Lambda-CDM opisujący ewolucję Wszechświata opiera się na założeniu, że kosmos rozszerza się równomiernie we wszystkich kierunkach. W celu wyjaśnienia przyspieszenia ekspansji wprowadzono pojęcie ciemnej energii, jednak nowe obserwacje pokazują, że zjawisko to można wytłumaczyć niejednorodnością energii kinetycznej ekspansji. Naukowcy postawili hipotezę, że grawitacja spowalnia upływ czasu. W rozległych pustkach (pustkach), gdzie gęstość materii jest niska, czas płynie szybciej niż w obszarach o dużej gęstości, takich jak galaktyki. W związku z tym przestrzeń ma więcej czasu na ekspansję w tych pustkach. Stwarza to iluzję przyspieszonej ekspansji wszechświata bez konieczności brania pod uwagę ciemnej energii.
Wyniki obserwacji wskazują, że Wszechświat rozszerza się nie tak szybko, jak wcześniej sądzono. Autorzy badania zauważają, że rzeczywisty kosmos jest znacznie bardziej złożony, niż przewiduje równanie Friedmana, będące podstawą współczesnej kosmologii.
Jeśli nowa teoria zostanie potwierdzona, może całkowicie zmienić nasze rozumienie ewolucji wszechświata. Odkrycie mogłoby rozwiązać zagadkę ciemnej energii, udowadniając, że ta „siła” po prostu nie istnieje. Jednocześnie, jeśli wnioski te okażą się fałszywe, jeszcze bardziej zaostrzy to pytanie o naturę ciemnej energii.
Naukowcy mają nadzieję, że w nadchodzących latach zostaną uzyskane nowe dowody, które potwierdzą lub obalą ich wnioski. Jedno jest pewne: jesteśmy dopiero na początku drogi do odkrycia tajemnic wszechświata.
