Prezydent-elekt USA Donald Trump zaczął narzekać swojemu otoczeniu na obsesję miliardera i wynalazcy Elona Muska. Poinformowała o tym politolog i dziennikarka „New York Timesa” Maggie Haberman.
Choć Trump publicznie okazuje podziw dla Muska, którego nazywa swoim „pierwszym przyjacielem” i odnotowuje jego rolę jako megadarczyńcy, to w prywatnych rozmowach, zdaniem Habermana, wykazuje zupełnie inną postawę. „Trump naprawdę narzeka ludziom, że Musk jest w pobliżu zbyt często… Jest Trumpowi ciągle pod nosem” – zauważył dziennikarz.
Według „New York Timesa” Elon Musk, który przeprowadził się do mieszkania w pobliżu rezydencji Trumpa, zbyt aktywnie ingeruje w jego życie, pojawiając się bez ostrzeżenia. Takie zachowanie już wywołuje u Trumpa irytację, która stopniowo narasta.
W publikacji dodaje się, że jeszcze przed oficjalną inauguracją prezydenta USA Musk był zaangażowany w działalność polityczną do tego stopnia, że Demokraci ironicznie nadali mu przydomek „Prezydent Musk”.
Haberman zauważa, że relacje Trumpa z Muskiem pozostają trudne, pomimo wsparcia finansowego tego ostatniego. „Fakt, że Musk chce i jest w stanie finansować wiele rzeczy, prawdopodobnie daje mu więcej czasu na komunikację z Trumpem, ale nadal jest to trudna relacja” – wyjaśnia dziennikarz.
