Węgry znów znalazły się w Centrum uwagi międzynarodowej poprzez blokowanie pomocy finansowej na Ukrainę. Według Bloomberga premier Węgier Viktor Orban nie zgodził się zmienić sankcji wobec Rosji, co doprowadziło do powikłań 50 miliardów dolarów od G7.
O tym informuje Bloomberg. Artykuł przypomina, że Waszyngton nalega na przegląd terminu rozszerzenia sankcji UE na Rosję. Sankcje te trwają obecnie co sześć miesięcy, a Stany Zjednoczone proponują wzrosnąć do trzech lat. Jest to konieczne, aby zapewnić stabilne pożyczki (które powinny przyjąć G7 jako pomoc na Ukrainie) kosztem zamrożonych aktywów w Europie.
„Orban ponownie zablokował wysiłki Unii Europejskiej o zmianę reżimu sankcji wobec Rosji. W ten sposób spełnił swoje obietnice, aby odłożyć decyzję przed wyborami w USA” - oświadczyło oświadczenie.
Jednocześnie autorzy materiału przypomnieli, że Orban jest „przekonanym zwolennikiem” kandydata z Partii Republikańskiej Donalda Trumpa, który krytykuje finansowanie Ukrainy przez Stany Zjednoczone i mówi, że będzie szukał szybkiego ugody z Rosją. Podkreśla się to stanowisko „dzieli Węgierskiego przywódcę”.
Jednocześnie podkreśla się, że pozycja Węgier nie pokrywa się z pozycją reszty członków UE. Liderzy UE „we wspólnym oświadczeniu obiecali nadal wspierać Ukrainę w tyle, ile potrzebne i intensywnie, jak to konieczne”.
Przypomnijmy, że pożyczka o łącznej wartości 50 miliardów dolarów, uzgodniona przez przywódców G7 w czerwcu, powinna być obsługiwana kosztem zamrożonego aktywów rosyjskiego banku centralnego w przypadku około 300 miliardów dolarów. UE jest gotowa zapewnić większość kwoty - do 35 miliardów euro. Reszta funduszy powinna zostać odebrana od USA i innych członków G7.
Decyzja Węgier nie była zaskoczona.
Ze swojej strony zastępca ludu Yaroslava Zheleznyak („Voice”) zauważył, że decyzja Węgier nie była zaskoczeniem - oczekiwano. Jednocześnie twierdzi, że od dawna znaleziono mechanizm, jak ominąć Orban.
„Czy UE wpływa na to? Nie, ponieważ w tym roku potrzebna jest tylko większość. Czy stworzy to pewne ograniczenia? Tylko to, co może być nieco droższe dla niektórych krajów UE, i należy to zrobić w tym roku. Czy wpłynie to na decyzję USA?
W ten sposób podsumował zastępcę ludzi, dla Ukrainy, Orban stworzył mniej problemów niż na wydarzenie. „Istnieje większe ryzyko dla samych krajów G7” - podsumował.