RZECZYWISTY

Gwałtowny atak. Zatrzymano podejrzanych o pobicie syna byłego burmistrza Charkowa (WIDEO)

Charkowska policja zatrzymała podejrzanych o brutalny atak na biznesmena Oleksija Szumilkina, syna byłego burmistrza Wołodymyra Szumilkina i zięcia wpływowego biznesmena i polityka Jurija Sapronowa. Dwóch bezrobotnych mężczyzn w wieku 41 i 30 lat zostało zatrzymanych po przeprowadzeniu ponad 30 rewizji w obwodach charkowskim i połtawskim. Są podejrzani o dokonanie zamachu dokonanego przez grupę osób na podstawie wcześniejszego spisku. Sąd wysłał ich do aresztu na 60 dni bez możliwości zwolnienia za kaucją.

Do ataku na Oleksija Szumilkina doszło 13 października rano na ulicy Bakulina w Charkowie. Według raportu organów ścigania dwóch nieznanych mężczyzn dosłownie rzuciło się na Szumilkina, gdy ten wyszedł pobiegać. Na nagraniu, które pojawiło się później na kanałach Telegramu i wywołało szeroki odzew, widać, jak agresorzy najpierw biegną na spotkanie swojej ofiary, następnie powalają ją na chodnik i zaczynają brutalnie bić, zadając ponad 10 ciosów rękami i nogami. W ciągu kilku sekund agresorzy opuszczają miejsce zdarzenia, pozostawiając Oleksija Szumilkina nieprzytomnego.

Incydent wywołał oburzenie i oburzenie w społeczeństwie, zwłaszcza po opublikowaniu filmu w sieciach społecznościowych. Krewni i przyjaciele Oleksija Szumilkina, w tym jego teść Jurij Sapronow, znany w Charkowie polityk i biznesmen, wyrazili niezadowolenie z powodu publikacji nagrania wideo z przemocą i obiecali znalezienie i ukaranie agresorów. Jurij Sapronow powiedział, że reakcja na atak będzie ostra i przestrzegł, że wykryci sprawcy zostaną odpowiednio ukarani.

Po ataku Ołeksij Szumilkin przebywał na oddziale intensywnej terapii, a jego stan określono jako ciężki. Jest najstarszym synem byłego przewodniczącego Rady Miejskiej Charkowa Wołodymyra Szumilkina i właścicielem kilku firm, w tym z branży rolniczej. Oleksiy Shumilkin jest także mężem najstarszej córki Jurija Sapronowa, Kateryny, a rodzina wychowuje trójkę dzieci.

Dochodzenie stanowi kontynuację śledztwa w sprawie incydentu i próbuje poznać motywy ataku, a także potencjalnych klientów i wspólników. Nadal nie jest jasne, kto stoi za tym brutalnym atakiem, a dochodzenie jest w toku.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT