Według CNN wojska rosyjskie aktywnie zbliżają się do strategicznie ważnego miasta Pokrowska we wschodniej Ukrainie, zagrażając ważnej ukraińskiej linii zaopatrzeniowej. Postęp ten wzbudził poważne zaniepokojenie ekspertów i analityków wojskowych, gdyż może znacząco wpłynąć na przebieg konfliktu.
Rosja od kilku miesięcy rozciąga ukraińską obronę na całej linii frontu wschodniego, starając się zająć jak największe terytorium, zanim na pole bitwy dotrą świeże siły ukraińskie i nowe dostawy zachodniej broni.
Natarcie na Pokrowsk budzi zaniepokojenie Ukrainy i jej sojuszników. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim nocnym przemówieniu przyznał, że sytuacja jest trudna. Analitycy z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) oświadczyli we wtorek, że siły rosyjskie poczyniły ostatnio „znaczące zyski taktyczne” w rejonie na północny zachód od Awdijiwki.
Według ISW wojska rosyjskie znajdowały się we wtorek około 20 kilometrów (12 mil) od Pokrowska, kontynuując, jak to nazywają, „intensywne wysiłki na rzecz natarcia i przeprowadzenia ograniczonego taktycznego okrążenia sił ukraińskich w kierunku Pokrowska”.
Pokrrowsk nie jest dużym miastem, ale stanowi kluczowy węzeł dla ukraińskiej armii dzięki łatwemu dostępowi do Kostyantynówki, kolejnego węzła wojskowego. Droga łącząca te obydwa dzielnice służy Ukraińcom do uzupełniania wojsk na linii frontu i ewakuacji rannych w kierunku Dniepru. Kostiantynówka stanowi południową część pasa czterech ukraińskich miast – wraz z Drużkowką, Kramatorskiem i Słowiańskiem – które stanowią kręgosłup ukraińskiej obrony w regionie, więc wszelki postęp wojsk rosyjskich w kierunku Kostiantynówki jest powodem do niepokoju.
Posuwając się i dokonując pozornie stopniowego postępu na ponad 1000 kilometrów linii frontu, Rosja zmusza Ukrainę do prowadzenia operacji obronnych, zamiast przygotowywać się do kontrofensywy – podał kanał.