16 lutego 2025 r., Chornobyl. Pożar, który powstał po uderzeniu rosyjskiego bezzałogowego pojazdu powietrznego „Shahanes” na zewnętrznym okładzinie sarkofagu ochronnego w Chernobyl NPP, nie został jeszcze wyeliminowany. Ukraińscy ratownicy nadal zwalczają ogień w trudnych warunkach pogodowych, a społeczność międzynarodowa monitoruje sytuację.
Według Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) po tym, jak dron uderzył dach sarkofagu, utworzono dziurę o średnicy około sześciu metrów, a zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne okładziny struktury łuku zostało uszkodzone. Jednak na szczęście wiązki podtrzymujące pozostały nienaruszone. Należy zauważyć, że spalanie jest prawdopodobnie spowodowane palnymi materiałami w okładzinie dachu, które przyczyniły się do uwolnienia dymu i zapachu płonącego plastiku. Pomimo znacznych uszkodzeń poziom promieniowania w Chernobylu NPP pozostaje w normalnym zakresie. Dane zebrane przez ekspertów IAEA potwierdzają, że wskaźniki nie zmieniły się w porównaniu z poprzednimi pomiarami. Wiadomo, że dodatkowe czujniki są planowane do monitorowania tła promieniowania, ale zostanie to zrobione dopiero po całkowitym wyeliminowaniu pożaru. W strefie wykluczenia, w której znajduje się Chernobyl NPP, istnieje 6 ratowników i 2 specjalne sprzęt. Równolegle zwiększona kontrola poziomu promieniowania, w szczególności poprzez zautomatyzowany system kontroli stanu promieniowania (ASRS), który monitoruje sytuację w trybie ciągłym w 39 punktach. Dane na tle promieniowania przychodzą do centrum wysyłkowego co godzinę i w sytuacji awaryjnej co minutę.
Pomimo straty i stałego zagrożenia sytuacja promieniowania w obiekcie jest kontrolowana, a dane operacyjne nie znalazły nadwyżki standardów. Eksperci zauważają, że pomimo udaru na sarkofagu, kluczowa część, w której przechowywane jest stary sprzęt radioaktywny, nie został uszkodzony.